Co drugi Polak jest szczęśliwy w swoim mieście – wynika ze społecznego rankingu szczęśliwości polskich miast przygotowanego przez Otodom. Wśród miast o najwyższym poziomie szczęścia pierwsze miejsce zajęła Gdynia, a w dziesiątce znalazły się m.in. Kraków i Rzeszów. Tarnów, razem z Nowym Sączem, trafił do 10. miast o najniższym poziomie szczęścia.
W społecznym raporcie „Szczęśliwy dom. Miasto dobre do życia” Otodom i ThinkCo bierze pod lupę to, jakie aspekty wpływają na nasz poziom szczęścia, w kontekście tego, gdzie mieszkamy. Tym razem Otodom zapytał Polaków, jak czują się w mieście, w którym mieszkają. Respondenci nie tylko oceniali swoje zadowolenie, ale także wskazywali, jakie czynniki wpływają na ich subiektywne poczucie szczęścia.
– Przeprowadzone przez nas badanie pokazuje, że połączenie praktycznych rozwiązań z uwzględnieniem miejsca na relaks jest kluczem do szczęścia w mieście. Muszą one jednak iść w parze z bliskością natury, szerokim wyborem atrakcji kulturalnych i dostępem do rozrywki, a wszystko to w atmosferze poczucia bezpieczeństwa – podkreśla Karolina Klimaszewska, analityczka Otodom.
Dla 29% osób kluczowy jest dogodny dostęp do sklepów – codzienne sprawy chcemy załatwić w bezpośredniej okolicy. Kolejnymi równie ważnymi elementami są komunikacja miejska (23,9%) oraz środowisko naturalne, w tym bliskość terenów zielonych i czystość powietrza (23,2%). Niemniej istotne są także bezpieczeństwo (21,7%) czy dostęp do rozrywki i kultury (21,1%).
Struktura tych preferencji zmienia się wraz z wielkością miasta. Podczas gdy w największych ośrodkach (powyżej 500 tys. mieszkańców) najbardziej cenimy dostęp do atrakcji kulturalnych (37,8%) i sklepów (36,7%),
to w mniejszych miastach (od 100 do 200 tys. mieszkańców) obok bliskości sklepów (28,6%) na znaczeniu zyskuje dobra komunikacja miejska (23,8%).
W małych miastach (do 50 tys. mieszkańców) najczęściej wskazywane pozytywne elementy to dostęp do natury (27,2%), bezpieczeństwo (25,1%) i niskie koszty życia (23,4%). Wiele z tych czynników jest inaczej ocenianych przez mieszkańców największych miast. Dla przykładu koszty życia są drugim najrzadziej wskazywanym elementem pozytywnie przekładającym się na ich zadowolenie.
Niestety, co piąty z nas (21%) nie jest szczęśliwy w miejscu, w którym żyje. Wśród trzech najczęściej wymienianych problemów jest ograniczony dostęp do rozrywki i atrakcji kulturalnych.
W skali całego kraju najbardziej dotkliwie odczuwamy wysokie koszty życia. Aż 36% osób wskazało, że to finanse są dla nich największą przeszkodą do osiągnięcia poczucia zadowolenia. Jedynie w najmniejszych miejscowościach (do 50 tys. mieszkańców) częściej wskazywany jest ograniczony dostęp do rozrywki i atrakcji kulturalnych (28,8%). Narzekamy także zły stan środowiska, wysoki poziom hałasu ulicznego i czystość powietrza (23,9%), a także ograniczony dostęp służby zdrowia (22,2%). Negatywnie wpływają na nas również nieefektywna komunikacja miejska i problemy z dojazdami (22%).
Więcej w najnowszym raporcie „Szczęśliwy dom. Miasto dobre do życia”.