Tarnów wiadomości. Zwykłe wyjście z psem na spacer też może przynieść sporo emocji właścicielom czworonogów. Taką sytuację miał mieszkaniec Nowodworza, który udał się ze swoim pupilem na łono natury. Później musiał wzywać strażaków.
Korzystając z polnych ścieżek mężczyzna spuścił ze smyczy psa rasy foksterier. Zwierzę wyczuło jednak lisa i udało się za nim w pogoń. Skończyło się tym, że pies wpadł do lisiej jamy, z której nie mógł się wydostać.
– Pies tak mocno wczołgał się do jamy, że nie był w stanie z niej się wydrapać. Właściciel słyszał jego szczekanie, ale niewiele mógł zdziałać więc wezwał strażaków. Na miejscu pojawił się zastęp PSP Tarnów, zastęp OSP Koszyce Małe cofnięto. Strażacy zaczęli rozkopywać sporą jamę. Po około 15 minutach jeden ze strażaków ręką dostał psa i wyciągnął go na ziemię – relacjonuje dla IKC mł. bryg. Marcin Opioła z tarnowskiej PSP.
Czworonogowi nic się nie stało, po wyciągnięciu na powierzchnię wrócił ze swoim właścicielem.
fot. PSP Tarnów