Choć w 2025 roku nie stwierdzono ognisk Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF) u świń domowych w Polsce, zagrożenie chorobą nadal jest realne – zwłaszcza dla rolników i hodowców trzody chlewnej. Do końca maja wykryto już około 2,5 tysiąca przypadków ASF u dzików, głównie w północno-zachodnich województwach, a także u naszych sąsiadów – na Słowacji. W odpowiedzi na rosnące ryzyko, władze Małopolski podjęły zdecydowane kroki – w tym zarządzenie odstrzału sanitarnego dzików, które obejmuje również powiat tarnowski.
Powiat tarnowski objęty odstrzałem
29 maja Wojewoda Małopolski Krzysztof Jan Klęczar wydał rozporządzenie w sprawie przeprowadzenia odstrzału sanitarnego 1236 dzików na terenie 15 małopolskich powiatów. Wśród nich znalazł się również powiat tarnowski. Jak podkreślają służby weterynaryjne, decyzję poprzedziła szczegółowa analiza sytuacji epizootycznej oraz rekomendacja Małopolskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii.
Odstrzał ma potrwać do końca 2025 roku. Za jego realizację odpowiedzialni będą dzierżawcy i zarządcy obwodów łowieckich oraz Polski Związek Łowiecki. Tusze dzików pozyskane w ramach odstrzału zostaną zutylizowane lub mogą trafić do użytku własnego myśliwego.

ASF – niewidzialny wróg hodowli
Afrykański Pomór Świń to choroba wirusowa, która choć niegroźna dla ludzi, powoduje niemal stuprocentową śmiertelność u świń i dzików. Brakuje na nią szczepionki i skutecznego leczenia, a jedyną metodą walki jest zapobieganie rozprzestrzenianiu się wirusa. Dlatego tak ważne są działania profilaktyczne – jak właśnie odstrzał sanitarny dzików, które mogą być nosicielami choroby.
– Musimy zrobić wszystko, by nie dopuścić do sytuacji, w której konieczna będzie utylizacja całych hodowli – mówi wojewoda Krzysztof Jan Klęczar. – Odstrzał dzików to nie tylko środek zapobiegawczy, ale obowiązek wynikający z przepisów i konieczność dla ochrony małopolskiego rolnictwa.
ASF nie może nas zaskoczyć
W Małopolsce ostatnie ognisko ASF u świń odnotowano w 2021 roku, a u dzików – w 2023. Choć sytuacja w regionie jest obecnie stabilna, wzrastająca liczba przypadków ASF u dzików w Polsce i na Słowacji to poważny sygnał ostrzegawczy.
Służby apelują do mieszkańców, myśliwych i rolników o czujność oraz niezwłoczne zgłaszanie przypadków padłych dzików lub podejrzenia zakażenia. Tylko szybka reakcja i współpraca wszystkich stron może zapobiec powrotowi wirusa do naszego regionu.

Na podstawie komunikatu prasowego: Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego
No to się knajpki z dziczyzną ucieszą. Cena za kilogram dziczyzny znacznie spadnie. Ale to dobrze bo tych dzików faktycznie jest od groma. Co jestem na spacerze w lesie to je widuję. A że chodzę z kundelkiem który lubi sobie poszczekać a to je nawet nieźle irytuje.