Tarnów wiadomości. W niedzielne popołudnie w Arenie Jaskółka szykowało się ciekawe widowisko. Grupa Azoty podejmowała MKS Zagłębie Lubin. Emocji za wiele nie było i to nie miejscowi cieszyli się z kompletu punktów.
Dla podopiecznych Marcina Janasa była to szansa na powrót na ścieżkę zwycięstw po ostatnich porażkach z ekipami z Kielc i Legionowa. Przed spotkaniem to tarnowianie byli stawiani jako faworyci do kompletu punktów ze względu na wyższą pozycję w ligowej tabeli. Tym bardziej, że w pierwszej kolejce zmagań to tarnowianie okazali się lepsi. Niestety dla miejscowych statystyki nie pomogły.
Przez pierwsze 10 minut meczu spotkanie było dość wyrównane. Druga część pierwszej połowy to zdecydowanie lepsza gra gości z Lubina, którzy odskoczyli do wyniku 5:11, a na przerwę zawodnicy schodzili z wynikiem 9:15.
Po zmianie stron miejscowi nie byli w stanie zatrzymać rozpędzonych rywali, a ci powiększali swoją przewagę (13:23) nawet grając w osłabieniu. Tarnowianie niemieli patentu na zmniejszenie przewagi i finalnie ulegli rywalom w stosunku 26:34.
Po trzeciej porażce z rzędu „Jaskółki” zajmują 9. lokatę z 24 punktami na koncie.
Grupa Azoty Unia Tarnów – MKS Zagłębie Lubin 26:34 (9:15)
Unia: Wysocki, Małecki – Zdobylak 4, Wątroba 1, Sanek 5, Podsiadło 8, Małek 2, Bushkou 2, Smolikau 2, Adamski, Słupski 2, Parovinchak, Sikora, Mrozowicz.
Zagłębie: Procho, Schodowski – Stankiewicz 5, Hlushak 2, R. Krupa, Moryń 2, P. Krupa 1, Krysiak 6, Michalak 1, Drozdalski 2, Bekisz 1, Iskra 3, Pedryc 2, Kałużny 2, Rutkowski 7.
fot. Artur Gawle