Tarnów wiadomości. Wesołego Alleluja! Okres Wielkiego Postu za nami, nastał czas świąt Wielkanocnych. Na stołach królują przeróżne potrawy w zależności od tradycji czy regionu. Ale jak święta spędza sportowiec? Czy pozwala sobie na smakowe wariacje i porzuca liczenie kalorii? Mamy swój trop.
Tarnowianin Sławomir Rawiński to były strongman, który podnoszenie ogromnych ciężarów porzucił na rzecz walki w klatce. Od 2018 roku zawodnik mma legitymujący się rekordem czterech zwycięstw i dwóch porażek.
Rawiński to człowiek, który się nie zatrzymuje. Sport to sposób na życie i niezależnie od tego czy przygotowuje się do walki to prowadzi bardzo aktywny tryb życia i jedynie kontroluję intensywność treningu.
Jak mówi w wywiadzie z redaktorem IKC Karolem Garncarzem, mimo, że nie ma jeszcze podpisanego kontraktu na występ, który jest na horyzoncie, to jest już w dużym gazie treningowym. Jak w takim razie pogodzi go ze świętami Wielkanocnymi?
– Pociąg jedzie i mocno paruje. Oczywiście, że myślę o świątecznym obżarstwie, ale myślę też o treningach, o tym co mam zrobić żeby się dobrze przygotować do gali. Święta na pewno będą spędzone tak jak należy, ale to co mam do zrobienia w formie treningu będzie dopięte na ostatni guzik – powiedział były strongman.
To co mówi Rawiński to jawny przykład na to, że sport jest uzależniający i ciężko jest całkiem odpuścić zdrowy i aktywny tryb życia nawet na okres świąt.
– To jest już tyle lat pracy, tyle lat sportu, że dwa dni to dobra regeneracja, ale dłuższa przerwa jest niewskazana. Źle się wtedy czuję. Ta regeneracja przeradza się w to, że zamiast odpoczywać ja się męczę. Wolę wersję gdy się ruszam, coś robię. Mniejsza intensywność treningowa, ale trzymam organizm w ryzach – zaznacza zawodnik.
Co w takim razie znajdzie się na stole czynnego sportowca? Czy pozwala sobie na obecne w polskiej kulturze kulinarnej często mocno kaloryczne potrawy? Jakie ma swoje ulubione pozycje?
– Nabyłem koszyczek, była święconka. Moim ulubionym daniem w święta, zresztą tak jak co dzień będą jajka. Więc czuję, że te święta będą bardzo jajeczne.
– Ile jajek jesz dziennie?
– Dziennie jak dziennie, ale w ciągu tygodnia idzie mi…
Rawiński zaszokował liczbą nabiału, którą potrafi przyjąć w ciągu tygodnia. W wywiadzie poruszane są również tematy niskich zarobków w mma, gali XTB KSW Colosseum 2 czy występów we freak-fightach.
Materiał poniżej.