Personalne tąpnięcie w tarnowskim Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych. Końcem ubiegłego tygodnia z posadami w zarządzie pożegnali się w jednym dniu dotychczasowy prezes Tomasz Gut i jego zastępca Marian Ogrodnik. Ich kompetencje przejął kierujący Miejskim Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej Mariusz Burnug.
Jak całą sprawę tłumaczy magistrat?
– Pan Marian Ogrodnik przeszedł na emeryturę, natomiast pan Tomasz Gut zajmie stanowisko dyrektora w MPGK i PUK. W tej chwili obie firmy mają jeden zarząd i jednego prezesa, którym jest pan Mariusz Burnug – wyjaśnia Ireneusz Kutrzuba, rzecznik prezydenta.
Będzie fuzja?
Czy wspomniane ruchy kadrowe w tarnowskiej „komunalce” mogą oznaczać chęć połączenia obu spółek?
– W przyszłości jest to niewykluczone. Teraz generalnie chodzi o to, żeby firmy ze sobą nie konkurowały, ale ściślej współpracowały, bo spełniają bardzo podobne zadania – mówi Kutrzuba.
Przypomnijmy, MPGK przede wszystkim trudni się odbiorem śmieci od mieszkańców, ale ponadto utrzymaniem czystości ulic oraz ich odśnieżaniem. PUK z kolei zarządza wysypiskiem śmieci, prowadzi punkt selektywnej zbiórki odpadów komunalnych, ale jednocześnie odpowiada za drobne remonty ulic i chodników.
Wielkim zwolennikiem połączenia obu spółek jest od dawna prezydent Roman Ciepiela, który uważa, taki ruch przysporzy miastu oszczędności. Trzykrotnie próbował przekonać do tego pomysłu radnych. I trzykrotnie bezskutecznie. Miało to miejsce w maju i październiku 2017 roku i w lutym 2019 roku. Wątpliwości zgłaszali przede wszystkim radni PiS. Przy ostatnim podejściu sceptycznie była nastawiona część klubu Nasze Miasto Tarnów.
Entuzjastami połączenia spółek nie byli też działacze związkowi z zainteresowanych firm. Obawiali się, że fuzja pociągnie za sobą zwolnienia. W każdej ze spółek zatrudnionych jest po około 130 pracowników.
Łukasz Winczura
Foto Archiwum MPGK