Samorządy w całym kraju są zaniepokojone co do losów placówek szpitali miejskich i powiatowych. Ze strony przedstawicieli rządu, w tym również ministra zdrowia, dochodzą sygnały o planowanej restrukturyzacji szpitali.
Minister powołał specjalny zespół, którego zadaniem jest przygotowanie rozwiązań legislacyjnych zmieniających dotychczasowe regulacje w zakresie szpitalnictwa.
Efektem zrealizowania planów rządu ma być odebranie ok. 250 placówek powiatom, miastom na prawach powiatu i samorządom wojewódzkim. Nowym organem założycielskim upaństwowionych szpitali mieliby być wojewodowie lub minister zdrowia.
Nowa ustawa dotycząca tej problematyki ma być gotowa najpóźniej do końca maja 2021 r. Jest znamienne, że w składzie zespołu nie ma przedstawicieli samorządu terytorialnego, pomimo że powiaty, miasta na prawach powiatu oraz województwa samorządowe prowadzą ponad 250 placówek szpitalnych.
Zdaniem UM w Tarnowie pozytywny sposób wypełniania przez samorząd funkcji właścicielskich w stosunku do podmiotu leczniczego jest dobrze widoczny na przykładzie Specjalistycznego Szpitala im. Edwarda Szczeklika w Tarnowie.
Placówka została przekazana miastu z ogromnym zadłużeniem, a jej obiekty i wyposażenie były w złym stanie technicznym i sanitarnym.
Wystarczy spojrzeć dzisiaj na szpital i porównać, jak ogromne zmiany zaszły w minionych latach. W ciągu 22 lat samorząd Tarnowa przeznaczył ze środków własnych 21 mln zł bezzwrotnych dotacji na wsparcie inwestycji i remontów w szpitalu, ze środków własnych szpital wyłożył 54 mln zł, z Unii Europejskiej pozyskano 28 mln zł, co daje łącznie 103 mln.
Nie sposób nie dostrzec tych kwot, patrząc na gruntownie zmodernizowane budynki, nowe pawilony szpitalne, sieć łączników umożliwiających bezpieczne przemieszczanie się pacjentów i personelu pomiędzy pawilonami bez względu na warunki atmosferyczne, uporządkowaną i rozbudowaną infrastrukturę towarzyszącą. Nieprzerwanie od 16 lat szpital wykazuje dodatni wynik finansowy, co umożliwia tej placówce stabilne funkcjonowanie i stały rozwój.
Zapowiadane zmiany, mające skutkować odebraniem samorządom funkcji właściciela szpitali i przypisania jej ministrowi zdrowia lub wojewodom, mogą spowodować zupełnie inne niż dotychczas postrzeganie potrzeb zdrowotnych lokalnej społeczności. Centralizacja niesie z sobą bardzo wiele zagrożeń. Warto o tym pamiętać i już dzisiaj głośno i stanowczo wyrażać swoje zdanie wobec tak kontrowersyjnych zamierzeń. Podstawowym problemem ochrony zdrowia jest jej zbyt niskie finansowanie, a nie kwestie podległości właścicielskiej placówek.
Przypomnijmy, że w miejskim szpitalu w Tarnowie rocznie hospitalizowanych jest około 17 tysięcy pacjentów, drugie tyle, prawie 34 tys., korzysta ze świadczeń ambulatoryjnych. W połowie są to mieszkańcy Tarnowa; pozostali przyjeżdżają głównie z powiatu tarnowskiego oraz z innych województw – przeważnie na specjalistyczne zabiegi operacyjne, z których słynie tarnowska placówka – implantację endoprotez stawów, zabiegi hemodynamiczne oraz wszczepienie rozruszników serca. Szpital zatrudnia blisko 900 pracowników i jest jednym z największych zakładów pracy w Tarnowie.
źródło UMT, fot. Artur Gawle