Tarnów wiadomości. Bruk-Bet Termalica Nieciecza w wyjazdowym meczu z Arką Gdynia rozpoczął zmagania w nowym sezonie Fortuna 1. Ligi. Inauguracyjny mecz został zakończony remisem choć zwycięstwo było o krok.
To właśnie w Gdyni rozpoczął się nowy sezon pierwszoligowych zmagań, który zapowiada się bardzo emocjonująco. Zespół Bruk-Betu Termaliki pojechał nad polskie morze z nadziejami na komplet punktów. Z nowym, starym trenerem drużyna z Niecieczy chce walczyć o awans do PKO Ekstraklasy. Początek nie był najłatwiejszy, ale na południe Polski ekipa pomarańczowych wraca z punktem.
Już w pierwszej minucie tego meczu gospodarze objęli prowadzenie. Szybki cios wyprowadzony w gości mocno zachwiał ekipą z Niecieczy, ale ta zdołała wyrównać już w 10′ minucie meczu za sprawą Macieja Ambrosiewicza. Podopieczni Mariusza Lewandowskiego coraz lepiej czuli się na boisku w Gdyni i zdołali wyjść na prowadzenie w 33′ minucie meczu. Po wcześniejszych dwóch nieuznanych bramkach tym razem nie było wątpliwości. Zupełnie niepilnowany w polu karnym był Bruno Wacławek, który wykorzystał podanie Damiana Hilbrychta. „Słonie” objęły prowadzenie.
W ostatnich minutach pierwszej połowy sędzia po analizie VAR odgwizdał rzut wolny i ukarał czerwoną kartką Wiktora Biedrzyckiego. Pierwszą połowę goście kończyli więc w niemrawych humorach.
Po zmianie stron do ataku ruszyli gospodarze, którzy ewidentnie nie chcieli przepuścić szansy i wykorzystać przewagę na boisku. Akcje miejscowych nie kończyły się jednak bramką. Taki stan rzeczy trwał do 80′ minuty. Wtedy Erica Topora pokonał Olaf Kobacki i wyrównał stan meczu. Radość gospodarzy nie trwała długo. Już 8 minut później sędzia podyktował rzut karny dla gości za faul na Tomasu Poznarze. Do piłki podszedł kapitan Adam Radwański, ale jego strzał trafił w słupek.
Więcej bramek w Gdyni już nie padło. Zaznaczyć trzeba, że mecz odbywał się przy praktycznie pustych trybunach. To efekt niezgody pomiędzy kibicami, a zarządem klubu. Pierwszy, inauguracyjny mecz Fortuna 1. Ligi zakończył się podziałem punktów. Ponowna obecność Mariusza Lewandowskiego na ławce „Słoni” mogła zakończyć się lepiej, ale postawa drużyny daje nadzieję na kolejne, udane mecze. Bruk- Bet Termalica walkę o awans rozpoczyna od jednego punktu. Kolejne spotkanie już w najbliższą sobotę 29 lipca na boisku w Niecieczy.
Ekipa pomarańczowych zmierzy się z Miedzią Legnica. Początek o godz. 20:00.
Arka Gdynia – Bruk-Bet Termalica 2:2 (1:2)
Bramki: 1:0 Kacper Skóra 1′, 1:1 Maciej Ambrosiewicz 9′, 1:2 Bruno Wacławek 33′, 2:2 Olaf Kobacki 80′ .
Żółte kartki: Maciej Ambrosiewicz, Maciej Wolski, Damian Hilbrycht, Arkadiusz Kasperkiewicz, Eric Topór – Przemysław Stolc, Michał Marcjanik, Olaf Kobacki, Jakub Wilczyński.
Czerwona kartka: Wiktor Biedrzycki 45+3′.
Sędzia: Krzysztof Jakubik.
Arka Gdynia: Martin Chudy – Przemysław Stolc, Michał Marcjanik, Lipkowski, Marcel Predenkiewicz, Dawid Gojny, Michał Bednarski (Michał Borecki 62′), Sebastian Milewski, Kacper Skóra (Jakub Wilczyński 77′), Olaf Kobacki, Karol Czubak.
Rezerwowi: Paweł Lenarcik, Oleksandr Azacki, Martin Dobrotka, Jerzy Tomal, Wojciech Zieliński, Wiktor Sawicki, Marcel Szymański.
Trener: Wojciech Łobodziński.
Bruk-Bet Termalica: Eric Topór – Arkadiusz Kasperkiewicz, Wiktor Biedrzycki, Artem Putivtsev, Maciej Wolski, Adam Radwański, Bruno Wacławek (Bartosz Farbiszewski 70′), Damian Hilbrycht (Jakub Nowakowski 84′), Maciej Ambrosiewicz, Taras Zaviiskyi, Morgan Fassbender (Tomas Poznar 63′).
Rezerwowi: Tomasz Loska – Jakub Branecki, Artem Poliarus, Wojciech Jakibuk, Florin Purece, Rajko Rep.
Trener: Mariusz Lewandowski.
fot. Artur Gawle