Tarnów wiadomości. Prezydent Tarnowa Roman Ciepiela podczas trwającej sesji rady miejskiej grozi odejściem ze stanowiska gdy nie uzyska wotum zaufania od radnych. Podczas obecnej kadencji włodarzowi miasta jeszcze ani razu taka sztuka się nie udała.
Roman Ciepiela argumentował swoją decyzję tym, że tylko w warunkach wzajemnego poparcia i zaufania można wspólnie zmieniać Tarnów.
– Jeżeli mamy współpracować, jeśli mamy wziąć odpowiedzialność za nasze miasto, ta współpraca musi opierać się na zaufaniu. Jeżeli się nie znajdzie 13 radnych, którzy podejmą w sprawie wotum zaufania pozytywną opinię, to ja chciałem państwu złożyć jasną i jednoznaczną deklarację – 1 października zakończę swoją kadencję. W warunkach braku zaufania nie można podejmować działań trudnych, zadań które wymagają poświęcenia również od strony prywatnej. To są losy miasta i mieszkańców i nie można ich sprowadzać wyłącznie do osobistych relacji – zapowiedział Roman Ciepiela.
Jeśli dziś prezydent Tarnowa nie uzyska wotum zaufania będzie to czwarta z rzędu nieudana próba zyskania poparcia. Nie udzielenie wotum daje możliwość radnym do ogłoszenia referendum w sprawie odwołania włodarza miasta. Na ten krok radni miejscy do tej pory się jednak nie zdecydowali, gdyż w razie nieudanego referendum rada zostałaby rozwiązana.
W poprzednich latach Romana Ciepielę broniło absolutorium, które zyskiwał z tytułu wykonania budżetu.