poniedziałek, 14 lip 2025
  • Zachowane
  • Historia
Tarnów wiadomości
  • Materiały Partnerów
  • Ogłoszenia nieruchomości
  • Nowe Mosty/UA
  • Grupa KNC
  • 🔥
  • Tarnów
  • IKC.PL
  • Powiat tarnowski
  • A to ciekawe
  • Tarnowski Magazyn IKC
Zmiana rozmiaru czcionkiAa
Tarnów wiadomościTarnów wiadomości
  • ikc.pl
  • Tarnów
  • Powiat Tarnowski
  • A to ciekawe
  • Tarnowski magazyn IKC
  • Kraków
  • Małopolska
Search
  • ikc.pl
  • Tarnów
  • Powiat Tarnowski
  • A to ciekawe
  • Tarnowski magazyn IKC
  • Kraków
  • Małopolska
Masz już konto? Zaloguj się
Obserwuj nas
© 2025 – IKC sp. z o.o. Nie wyrażamy zgody na kopiowanie zdjęć i tekstów oraz innej zawartości portalu. W przypadku zainteresowania zakupem licencji prosimy o kontakt z redakcją (redakcja@ikc.pl)
Tarnów wiadomości > Blog > A to ciekawe > Oryginalne hobby Janików. Historia kolarstwa szosowego przez pryzmat bidonów i czapek.
A to ciekaweTarnów informacjetylko u nas

Oryginalne hobby Janików. Historia kolarstwa szosowego przez pryzmat bidonów i czapek.

Artur Gawle
Ostatnia aktualizacja: 8 lutego, 2023 4:32 pm
Artur Gawle
Udział
SHARE

Magda, Jarek i dzieci: Nina i Igor kolekcjonują bidony, czapki, torby „bufetówki” i wszystko co wiąże się z historią współczesnego kolarstwa szosowego.

fot. Artur Gawle

Jak to wygląda w liczbach?

- reklama -
Ad imageAd image

Na chwilę obecną mamy 1640 bidonów, około 330 czapeczek i przeszło 400 „bufetówek”.

Mieścicie to wszystko w mieszkaniu?

- Reklama -
Ad image

Od jakiegoś czasu musieliśmy część kolekcji zmagazynować na strychu. W mieszkaniu mamy obecnie 900 bidonów, które głównie zdobią naszą sypialnię.

fot. Artur Gawle
fot. Artur Gawle
fot. Artur Gawle

Jak to się zaczęło?

Sami jeździmy na rowerach. Nasze dzieci też, od najmłodszych lat. Syn jest w szkółce kolarskiej. W 2007 roku Małopolski Wyścig Górski miał swój etap w Tarnowie. Poszliśmy z ciekawości i wracając już, spytałem żony, czy nie zdobyłaby dla mnie bidonu reprezentacji Niemiec. Jest germanistką więc język zna dobrze. Udało się. Jeszcze wtedy nie myśleliśmy, że to tak nas zafascynuje. Dużą rolę w naszej kolekcji odegrała reaktywacja Karpackiego Wyścigu Kurierów. Jeździliśmy na Tour De Pologne, obierając różne etapy. Z czasem zaczęliśmy odwiedzać wyścigi w innych krajach. Oczywiście głównym celem było obejrzenie zawodów, to nasza pasja. Przełom nastąpił ok 6 lat temu, kiedy poznałem innego kolekcjonera, z zagranicy. Zaczęliśmy się wymieniać. My mięliśmy sporo ekip ze ściany wschodniej, które jeszcze nie jeździły na zachodzie, co dało nam dobrą kartę przetargową. Poznaliśmy też Daniela z Francji, obecnie się przyjaźnimy. Mocno przyczynił się do rozwoju kolekcji. Wysłał nam bezinteresownie mnóstwo bidonów, toreb i czapeczek.

Czyli istnieją inni.

Na zachodzie jest ich całkiem sporo. We Francji, Hiszpanii, Włoszech, Belgii. W Polsce znamy kilka osób, które rownież kolekcjonują.

Czy są jakieś dodatkowe korzyści?

Takie kolekcjonowanie pozwoliło nam się zbliżyć do świata kolarstwa. Poznaliśmy wiele osób związanych z tym sportem. Nie tylko Polaków. Z wieloma się przyjaźnimy.

fot. Artur Gawle

Czapki i torby.

Je już trudniej zdobyć. Przeważnie jeździliśmy na start i metę. Z czasem zaczęliśmy odwiedzać strefy bufetowe. Kolarze kiedy dostają prowiant, zazwyczaj torby wyrzucają. Jak już wpadła jedna, druga. To naturalnie wyszło, że będziemy kolekcjonować także je.

Można tak po prostu podejść sobie do zawodnika i poprosić o bidon?

Przed pandemią covid 19 nie było zazwyczaj żadnych problemów z dostępem do zawodników. Ale to też zależy od organizatorów. Czasem parkingi są pozamykane i wstęp mają tylko osoby akredytowane. Kolarze są raczej otwarci na ludzi. Teraz już jesteśmy rozpoznawalni, jako kolekcjonerzy. Nigdy wcześniej nie chwaliliśmy się tym szerzej, ale w środowisku już nas dobrze znają. Często spotykamy się z pomocą, w przypadku jakichś wyjazdów zagranicznych, pamiętają o nas i przywożą nowe eksponaty. Ale większość zdobywamy osobiście. Na drugim miejscu są wymiany pomiędzy zbieraczami. Kilka sztuk kupiliśmy. Mowa tu o historycznych, mamy na myśli bidony z lat 60. XX wieku. Są rzadko dostępne.

fot. Artur Gawle

A jak wygląda wymiana pomiędzy kolekcjonerami?

Są grupy na Facebook. Ktoś coś ma ciekawego, prezentuje zdjęcie, ja oferuję coś w zamian i zazwyczaj dochodzi do wymiany fifty-fifty. Nie zdażyło nam się, żeby doszło do oszustwa. To pasjonaci.

Wartość materialna.

Za te z historią można zapłacić od 150 zł do przeszło 1000 zł. Te podstawowe to i za 20. Ale to nieistotne. Dla nas pasjonatów kolarstwa, ważniejsze jest żeby mieć bidony różnych reprezentacji, teamów, z różnych lat. Tym bardziej, że kolarstwo szosowe nie jest zbytnio popularne w Polsce.

fot. Artur Gawle

Kolekcja obejmuje cały świat?

Jasne! Mamy z Nowej Zelandii, Kanady, Japonii. Z ubiegłorocznych Mistrzostw Świata w Australii. Obecnie oczekujemy na bidon z wyścigu w Argentynie. Mamy także z olimpiady w Tokyo.

Niektóre są z autografami…

Zdarza się, że bidon zawodnika mamy już wcześniej i na innych zawodach prosimy o autograf. Nie ma problemu.

fot. Artur Gawle
fot. Artur Gawle
fot. Artur Gawle
fot. Artur Gawle
fot. Artur Gawle

Jak zadbać o taką kolekcję?

Samo „odkurzanie” kolekcji to ok 3 dni. Torby i czapeczki mamy w plastikowych pudłach, to łatwiej magazynować. Ale też, żeby komuś pokazać, trzeba je wyciągać. Bidony zdobią półki.

Czy waszym zdaniem rekreacyjne kolarstwo szosowe jest w Polsce bezpieczne?

Teraz jest lepiej, niż kilka, kilkanaście lat temu. Zmienia się świadomość. Co raz więcej ludzi uprawia szosowe kolarstwo. Zagrożenia są, jak to w ruchu drogowym. Jednak zdecydowanie zachęcamy, więcej tu zdrowotnych korzyści niż zagrożeń. Mamy co raz więcej ścieżek rowerowych i te nowo powstałe są świetne. Robienie ścieżki ze starego chodnika, nie jest najlepszym pomysłem. Ani to bezpieczne, ani wygodne.

Dziękuję za rozmowę.

fot. Artur Gawle

ZAZNACZONE: ikc, ikc tarnów, tarnów
Udostępnij ten artykuł
Facebook Twitter Email Copy Link
Przez Artur Gawle
Śledź:
Artur Gawle - fotoreporter. Odpowiedzialny za galerie i pojedyncze zdjęcia w całej grupie Ilustrowanego Kuriera Codziennego.
Poprzedni artykuł Pociągi w Małopolsce promują Igrzyska Europejskie. Dojadą do Tarnowa?
Następny artykuł Nakręcą dokument o teatrze. Premiera marcu 2024

To jeszcze przeczytaj

Tarnów informacje

Tarnów: Przerwy w dostawie ciepłej wody. MPEC rozpoczyna modernizację sieci

Przez Tarnów wiadomości
A to ciekawe

Wywróż sobie przyszłość już teraz

Przez Tarnów wiadomości
Tarnów informacje

Siódmy Letni Turniej Szachowy w Tarnowie

Przez Tarnów wiadomości
Tarnów informacje

Pamiętamy – 82. rocznica Rzezi Wołyńskiej

Przez Tarnów wiadomości
Poprzedni Następny
Tarnów wiadomości
Facebook Youtube Instagram

Tarnow.ikc.pl to tarnowski dodatek Ilustrowanego Kuriera codziennego. IKC to nowoczesne medium pełne znakomitej jakości zdjęć i tekstów. Znajdziecie u nas także bieżące informacje nie tylko z Tarnowa, ale i całego regionu tarnowskiego.

Z dnia na dzień liczba naszych czytelników rośnie, czyniąc portal doskonałym miejscem ludzi, którym leży na sercu dobro miasta i regionu.

© 2024 – IKC sp. z o.o.
Nie wyrażamy zgody na kopiowanie zdjęć i tekstów oraz innej zawartości portalu. W przypadku zainteresowania zakupem licencji prosimy o kontakt z redakcją (redakcja@ikc.pl)

Wydawca: KNC GROUP na licencji IKC sp. z o.o.
Redakcja w Tarnowie: 33-100 Tarnów, ul. Krakowska 7

tel.: 600-015-060; e-mail: redakcja@ikc.pl; tarnow.ikc.pl.

Polityka prywatności

Welcome Back!

Sign in to your account

Zgubiłeś hasło?