Tarnów wiadomości. Kacper Szymański mieszka i uczy się w Tarnowie. Swój wolny czas wykorzystuje przede wszystkim na zdobywanie dodatkowej wiedzy, a w zasadzie wykorzystywał, bo od ponad roku sam edukuje. 14-latek z SPI nr 11 w Tarnowie od 2021 roku jest najmłodszym administratorem polskojęzycznej Wikipedii, który swoją przygodę z pisaniem tekstów rozpoczął od artykułu o Parku Piaskówka w Tarnowie.
Kacper pisze pod pseudonimem Jamnik z Tarnowa i to właśnie nasze miasto jest aktualnie jego głównym tematem do pisania. Zaczęło się od opisu parku, a teraz, ósmoklasista, realizuje projekt z innymi uczniami, by w Wikipedii uzupełnić braki. W rozmowie z Natalią Trybą Kacper zdradza szczegóły swojego zainteresowania.
Trochę dziwnie pytać 14-latka, czy pamięta swoje początki, ale chciałabym, żebyś opowiedział, o czym był pierwszy artykuł i czy było ciężko?
Mój pierwszy artykuł dotyczył jednego z tarnowskich parków i usiadłem do niego, ponieważ zauważyłem spore braki w Wikipedii. Chciałem poczytać o parku, ale nie znalazłem nic, oprócz miejskiej strony informacyjnej, więc postanowiłem poszperać po książkach, po stronach internetowych i w końcu zarejestrowałem się. Po chwili oporu zacząłem pisać artykuł, aż w końcu udało się! Z pomocą innych wikipedystów.
Gdzie znalazłeś najlepsze źródła, które powiedziały ci więcej, niż miejska strona?
W literaturze. Byłem w bibliotekach, szukałem w książkach, encyklopediach i przewodnikach po Tarnowie. Szukałem w pokrewnych artykułach w Internecie. W końcu udało się to wszystko złączyć w jedną całość, skorzystać z wielu źródeł i napisać artykuł, który jest nieco większy, nieco pełniejszy niż to, co się znajduje na stronie miejskiej.
W ubiegłym roku zostałeś najmłodszym wikipedystą-administratorem w Polsce. To ogromne wyróżnienie, ale i odpowiedzialność? Nie przeraża Cię taka „władza”?
Szczerze mówiąc trochę przeraża, ale to nie jest wielki strach. To jest strach okraszony taką pewną dozą przyjemności z tego, że robi się coś, co ma dużą wartość dla społeczeństwa. Jest to spore wyzwanie. Pisanie haseł jest niezwykłą formą aktywności, szczególnie w moim wieku. Oprócz pisania haseł niezwykłe jest to, że w ogóle administruję Wikipedię, bo jestem najmłodszym administratorem, czyli mogę np. usuwać strony lub blokować użytkowników, którzy łamią zasady w Wikipedii – mówi Kacper Szymański.
Kacpra poznaliśmy dzięki projektowi, który postanowił zrealizować w swojej szkole. „Ziemia Tarnowska Wikipedii” to pomysł na to, by uzupełnić braki w Wikipedii. Uczniowie, którzy zgłosili się do projektu, piszą o zabytkach, o tarnowskich parkach, zieleńcach. Nie jest to jednak łatwe zadanie, bo uźródłowienie tekstów nie należy do najłatwiejszych. Z pomocą przyszli nauczyciele ze Szkoły Podstawowej nr 11 w Tarnowie, którzy pomagają uczniom.
Mnie to bardzo zainspirowało, że uczeń zainteresował się Wikipedią, tworzeniem nowych haseł. Wydało mi się to takie inne, nowe, innowacyjne i on mnie inspirował i zaciekawił, żeby się tym zająć. Wszystko rozpoczęło się od rozmowy podczas szkolnej wycieczki, gdzie mieliśmy troszeczkę więcej czasu, żeby porozmawiać na różne tematy i wtedy ten pomysł się wykluł. Reszta potoczyła się sama. Usiedliśmy razem, napisaliśmy program, jak to wszystko będzie wyglądało i postanowiliśmy, że zaraz po feriach ruszymy – mówi Jolanta Woźniak-Partyka, nauczycielka Kacpra.
Do udziału w projekcie udało się zebrać czternastoosobową grupę uczniów z klas 4–8. Zadaniem każdej z osób jest napisanie artykułu na wylosowany przez siebie temat. Dzięki temu polskojęzyczna Wikipedia wzbogaci się o 14 nowych tekstów, związanych bezpośrednio z Tarnowem.
Uczniowie opracowują wylosowane przez siebie hasła, udajemy się na spacery, by wykonywać zdjęcia do artykułów. Hasła dotyczą miejsc w Tarnowie. Są to zabytki architektury i obiekty przyrodnicze typu parki, zieleńce. To są główne braki w Wikipedii. Co ciekawe, jakoś nigdy nie zastanawiałam się czego brakuje, bo wydawało mi się, że skoro to jest encyklopedia, to jest w niej naprawdę wszystko. Czasami przeglądając hasła widziałam, że nie można przejść dalej, że hasła nie podświetlają się, ale na terenie Tarnowa nie szukałam nigdy braków. Byłam pewna, że jest wszystko – dodaje Jolanta Woźniak-Partyka.
Spotkanie w szkole Kacpra było wyjątkowe dla uczniów biorących udział w projekcie również dlatego, że uczestniczyły w nim przedstawiciele Stowarzyszenia Wikimedia Polska. To właśnie stowarzyszenie monitoruje wikiprojekt i wspiera Kacpra nagrodami dla uczestników. Podczas prowadzonych warsztatów rozmawialiśmy z Klarą Sielicką-Baryłką, Specjalistką ds. Edukacji w Stowarzyszeniu Wikimedia Polska.
Przyjechałyśmy, jako zespół edukacji Wikimedia Polska, monitorować wikiprojekt szkolny, ale też docenić działanie młodej osoby i społeczności szkolnej, która zgodziła się tu robić coś takiego, jak wikiprojekt szkolny, czyli działanie, gdzie nauczyciele i uczniowie włączają się w tworzenie haseł Wikipedii, uzupełnianie, poprawianie tej encyklopedii. Takich Wikiprojektów jest już trochę w Polsce. Mamy taki program Wikiszkoła, natomiast po raz pierwszy jest to prowadzone faktycznie przez ucznia, opracowane przez niego we współpracy z nauczycielami. Ale pomysł i cały szereg zajęć prowadzony jest przez osobę z 8. klasy szkoły podstawowej, która ma bardzo wysokie kompetencje wikipedystyczne, bo jest administratorem.
Jak często zdarza się, że tak młoda osoba bierze się w ogóle za edytowanie tekstu, pisanie go od nowa, a później zostaje nawet administratorem? Co trzeba zrobić, żeby administrować Wikipedię?
Wikipedystów jest bardzo dużo w Polsce. Zarejestrowanych kont jest ponad milion, choć to nie znaczy, że wszyscy są ciągle aktywni. Mamy różne role. Są tam zwykli wikipedyści, redaktorzy, administratorzy czy stewardzi. Administratorów jest około stu, z czego 30. jest aktywnych. Żeby zostać administrtorem musimy przejść całe głosowanie, w którym społeczność musi się zgodzić. Po pierwsze nie każdy chce taką rolę przyjąć, po drugie trzeba przekonać do siebie tych starszych, „osadzonych”, doświadczonych wikipedystów. Są tam nie tylko techniczne rzeczy do omawiania i musi też to być ktoś, kto umie się komunikować z różnymi osobami, osobami w różnym wieku, osobami, których nie widzi na co dzień. Tę relację musi wypracowywać wirtualnie.
A dołączenie do społeczności Wikipedii jest proste? Każdy może to zrobić?
My ostatnio bardzo zachęcamy osoby, które nic nie robiły, żeby założyły konta i edytowały. Zapraszamy nie tylko do Ziemi Tarnowskiej, choć tu już jest zamknięta grupa, ale mam nadzieję, że szkoła będzie to kontynuować. Każdy znajdzie dla siebie miejsce w Wikipedii, bo jest mnóstwo projektów. My to nazywamy Wikiprojekty, ale nie muszą być one tak sformalizowane. Ja na przykład zajmuję się Estonią i w wolnej chwili jestem w Wikiprojekcie Estonia – tam jest nas pięć osób. Jak ktoś napisze jakieś hasło, to się cieszymy z tematu Estonia. Ale są też Wikiprojekty literatura, gry komputerowe czy filmy. Jak ktoś czuje potrzebę, to może się tam dopisać i robić hasła na ten temat.
Jaką wartość ma realizowany w szkole projekt dla samej Wikipedii i co ci młodzi ludzie tutaj wytwarzają?
To jest jeden z kolejnych takich projektów. Różni się tym, że wyszedł oddolnie od osoby młodej, która chce kierować tym pod kątem technicznym i szkoleniowym. Zresztą Kacper przeszedł nasze szkolenie na „wikitrenera”, więc ma on kwalifikacje i dyplom. Natomiast takie lokalne, regionalne projekty widzimy, że też są bardzo ważne dla lokalnej społeczności. Każdy korzysta z Wikipedii i najłatwiej jest skrytykować: „o, tego nie ma w Wikipedii, co to ma być, że nie ma o Parku Sanguszków”. My na to mamy hasło wikipedystyczne „śmiało edytuj!” – załóż konto i nie narzekaj, tylko rób.
I to się bardzo sprawdza w lokalnych społecznościach, jest ważne dla tożsamości regionalnej. Mieliśmy przykład tego robiąc już kilka odsłon działań, np. na Śląsku Cieszyńskim. Tam były i oddolne, przez nauczycieli, i koordynowane, we współpracy z nami, przez instytucje kultury. I to już jest taka szeroka skala, że biblioteka, muzeum i urząd miasta się włączają. Ale są też takie mniejsze, gdzie np. etnografowie interesują się jakimś regionem. Parę lat temu zobaczyliśmy, że hasło Marzanna ma trzy linijki. To są takie oczywiste rzeczy. To jest też np. jakiś wielkanocny zwyczaj w danym regionie, który nie jest opisany w Wikipedii, a ma mnóstwo źródeł. Wtedy łatwiej namówić ludzi, którzy chodzą np. w pochodzie wielkanocnym i zwrócić im uwagę „zaangażujcie się w to, przy okazji nauczycie się czegoś nowego”. Bo oni mają zdjęcia, wiedzą z kim przeprowadził ktoś, kiedyś wywiad do gazety. Wiedzą, gdzie pójść i pokazać im ten park i ten pomnik, bo są stamtąd. To jest inna jakość tego. Inaczej też to żyje we wspomnieniach nawet. I inaczej buduje świadomość takiego wolontariatu, że faktycznie to zrobiłem, bo przeszedłem te 3 kilometry i zrobiłem ileś zdjęć i załadowałem.
Rozmawiała: Natalia Tryba
Oprac. Piotr Rogóz