Pod koniec maja znów zrobiło się głośno o dyrektywie UE o plastikowych nakrętkach, które mają zostać na stałe przytwierdzone do butelek już od 1 lipca 2024. Rzekomo umożliwia to całkowity recykling plastikowych butelek. Czy to oznacza, że wkrótce z Tarnowa znikną stalowe czerwone „serca” gromadzące nakrętki plastikowe?
Od 2021 roku w Tarnowie zadomowiły się charakterystyczne czerwone metalowe pojemniki na plastikowe nakrętki w kształcie serca. Ten na Placu Kazimierza obok Rynku wykonali podopieczni Zakładu Poprawczego w Tarnowie.
W tworzenie „serc” byli też zaangażowani osadzeni z Zakładu Karnego na Konarskiego. Przez drugą połowę 2021 r. więźniowie mieli zamówienia na coraz więcej takich serc. Pod koniec roku stworzyli nawet oryginalne pojemniki dla boisk treningowych Unii Tarnów: okrągłe, niebieskie, z charakterystyczną jaskółką na środku.
Sytuacja recyklingu plastiku przybrała inny charakter w marcu 2023 roku, kiedy to zaczęto zmuszać firmy do nakładania na butelki plastikowe i kartonowe pojemniki nakrętki, które są połączone z opakowaniem. Przykładowo firma Mlekpol wydała na „zintegrowane nakrętki” ponad 30 mln zł, co wiązało się z całkowitym pozbyciem się również kosztownej, starej maszynerii.
Wygląda na to, że intencje Unii Europejskiej były z założenia dobre, jak bowiem podaje Zakład Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych Orli Staw, oddzielone nakrętki, które idą na recykling, trafiają do tzw. sortowni drobnej, gdzie nie mogą być odzyskane. Połączone z butelką gwarantują pełen recykling.
Pomoc płynąca ze zbierania nakrętek była jednak namacalna. Pod koniec 2021 z inicjatywy Diecezji Tarnowskiej udało się zebrać ponad 20 ton nakrętek. Dzięki nim powstały dwie studnie w Czadzie.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie zabroniło ustawowo dalszych zbiórek nakrętek. Łączenie nakrętek z butelkami utrudnia jednak ich zbieranie, co oznacza mniej dochodów dla organizacji charytatywnych. To może oznaczać, że zbiórki charytatywne mogą stać się coraz rzadsze. Na zrealizowanie celów organizacji potrzeba często dziesiątek ton zakrętek, a z roku na rok oddajemy ich coraz mniej…
Krzysztof Górgól, fot. Monika Batko