Przed kilkoma dniami w godzinach popołudniowych nagle nadciągnęły nad Tarnów bure chmury i przeszła gwałtowna ulewa. Na chwilę, dosłownie na krótką chwilę woda po kostki zapełniła niewielki stawik przy ul. Wojska Polskiego. Zawsze ilekroć na dłużej się tu pojawia, natychmiast przylatują tu dzikie kaczki,jakby chciały się osiedlić w takim miejscu…
Tak było i tym razem, ale zagościły tu zaledwie na kilkanaście minut! Woda zniknęła dosłownie w oczach, tak bardzo wysuszona była gleba w tej niedużej niecce.
Teraz, choć od rzęsistego deszczu minęły ledwie dwa dni, stawik jest suchy jak pieprz, jakby deszcz nie padał tu od lat! Na spękanym dnie nie zostało po gwałtownej ulewie ani odrobiny błota, tak zachłannie ziemia wessała tu wodę….
Fot. Zygmunt Szych