Skoro w sejmie mogą mieć rotacyjnego marszałka, to w Starostwie Powiatowym mamy tymczasowego starostę.
Podczas nadzwyczajnej sesji radni powiatu tarnowskiego wybrali dotychczasowego wicestarostę Jacka Hudymę na starostę. Jego zastępcą będzie dotychczasowy starosta, Roman Łucarz.
Według Romana Łucarza to jest rozwiązanie tymczasowe. „Jak wiemy, 8 lipca to ostateczny termin, kiedy musimy wybrać zarząd, bo gdybyśmy tego nie uczynili, to rada powiatu zostałaby rozwiązana” – mówił na sesji Roman Łucarz, który – przypomnijmy – nie mógł objąć ponownie tej funkcji już na pierwszej sesji z powodu zawieszenia w wykonywaniu czynności nałożonego na wniosek krakowskiej prokuratury przez sąd.
Były starosta liczy na to, że pod koniec czerwca zostanie odwieszony przez sąd i będzie można dokonać zmian w zarządzie powiatu.
To „zawieszenie” nie stanowiło przeszkody dla 24 radnych, którzy postanowili wyrazić swoje zaufanie poprzez oddanie głosu na Romana Łucarza jako kandydata na wicestarostę.
Radni mieli wybrać także cały zarząd powiatu. Tak się jednak nie stało, bo jeden z kandydatów nie otrzymał wymaganej liczby głosów.
Radni opozycyjni nie kryli oburzenia wobec procedowanych na sesji nadzwyczajnej uchwał. Jak informował Zbigniew Karciński, żaden z radnych w jego klubie nie otrzymał na czas projektów uchwał. Nie było więc czasu na zapoznanie się z nimi przed sesją.
Ostatecznie sesję przerwano do 23 maja, bo – jak wyjaśniał nowy starosta Jacek Hudyma – radni PiS muszą się zastanowić na nową kandydaturą na członka zarządu.
***
Oglądając dzisiejszą sesję trudno nie przyznać racji radnym opozycyjnym, którzy mówili o chaosie i braku poszanowania dla nich. W pewnym momencie, gdy były wątpliwości co do przebiegu sesji, na sali zabrakło nawet radcy prawnego, mimo że w starostwie jest zatrudnionych trzech. Przewodniczący Rady Powiatu Tarnowskiego nie widział w tym problemu, raz po raz wypowiadając w stronę radnych słowa, że to on prowadzi obrady… To dopiero druga sesja, a już doszło do niepotrzebnych zgrzytów.
Fot. Artur Gawle