Dziś w Krakowie Sąd Okręgowy rozpatrywał zażalenie obrońcy starosty tarnowskiego, Romana Łucarza (zgodził się na podawanie imienia i nazwiska), na decyzję o umieszczeniu w areszcie. Zażalenie zostało odrzucone.
Oznacza to, że starosta zostanie w areszcie przynajmniej do 26 lutego. Nie wiadomo czy areszt zostanie przedłużony. Śledztwo trwa i prokuratura jest na etapie gromadzenie dowodów.
Przypomnijmy, że Roman Łucarz został zatrzymany 28 stycznia br. na polecenie Prokuratury Okręgowej w Krakowie, która prowadzi śledztwo dotyczące nieprawidłowości przy przekazaniu nieruchomości gminie Szerzyny przez jednego z mieszkańców Domu Pomocy Społecznej z powiatu tarnowskiego.
Staroście tarnowskiemu postawiono zarzuty przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, a także oszustwa. Nie określono jednak roli, jaką miał odegrać Roman Łucarz w tym procederze.
W tej sprawie zarzuty usłyszały jeszcze trzy osoby. To wójt gminy Szerzyny Grzegorz Gotfryd (zgodził się na ujawnienie personaliów), któremu prokuratura zarzuca przekroczenie uprawnień oraz oszustwo.
Podobne zarzut usłyszał jeszcze notariusz Wojciech W. Natomiast Annie G., dyrektorce Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie prokuratura zarzuca przekroczenie uprawnień i usiłowanie udaremniania prowadzonego postępowania.