Tarnów wiadomości. W tarnowskim szpitalu św. Łukasza w Tarnowie od kilku dni jest bardzo gorąco. Wszystko za sprawą nowych warunków zatrudnienia proponowanych przez placówkę. Na nie nie są w stanie się zgodzić pielęgniarki, a to może grozić utratą nawet 140 stanowisk!
Rozmowy pomiędzy przedstawicielami związków zawodowych pielęgniarek a dyrekcją Wojewódzkiego Szpitala im. św. Łukasza w Tarnowie trwają już od kilku dni, ale jak na razie nie przyniosły porozumienia. W środę, tuż po spotkaniu z dyrekcją, pielęgniarki spotkały się z mediami by przedstawić aktualną sytuację jaka panuje w tarnowskiej placówce. Okazuje się, że wizyta nie miała charakteru negocjacyjnego, a pracownice otrzymały od dyrekcji propozycję porozumienia.
– Jesteśmy po spotkaniu z panią dyrektor, które trwało bardzo krótko. Przedstawiłyśmy nasze postulaty, ale w zamian otrzymałyśmy regulamin, który informuje jakie są dalsze kroki wprowadzania wypowiedzeń zmieniających – mówiła Teresa Kwiek, przewodnicząca Związków Zawodowych Pielęgniarek i Położnych przy szpitalu św. Łukasza w Tarnowie.
Sytuacja jest o tyle trudna, że szpital nie ujął w regulaminie postulatów, o które walczą pielęgniarki.
– Chcemy, żeby dyrekcja uznała pielęgniarkom wszystkie kwalifikacje, które posiadają, a które nie są uznawane. Dotyczy to również kwalifikacji, które pielęgniarki będą zdobywać w przyszłości. Do tego dochodzi też wypłacenie pieniędzy, których dyrekcja nam nie wypłaciła z uwzględnieniem najwyższego współczynnika. Chcemy również, żeby szpital wyróżnił najstarsze pielęgniarki, które najmniej zarabiają – dodała Teresa Kwiek.
Pielęgniarki jak zapewniają, walczą nie tylko o pieniądze, ale o utrzymanie stanowisk i tytułów, na które często latami się kształciły i pracowały.
– Chodzi tu o wszystkie nasze koleżanki, a nie o pieniądze. W każdej innej dziedzinie można rozmawiać i dojść do porozumienia. Nie wyobrażamy sobie, żeby stanowisko starszego asystenta zostało zlikwidowane. A z informacji jakie otrzymaliśmy, to stanowisko nie będzie istniało w naszym szpitalu. Więc nie ma raczej możliwości na jakiekolwiek negocjacje – tłumaczy Joanna Budzik, pielęgniarka ze szpitala św. Łukasza w Tarnowie.
Sprawa ma się rozwiązać do piątku 27 stycznia. Do tego dnia pielęgniarki mają czas na ustosunkować do propozycji porozumienia, którą przedstawiła dyrekcja.
Wszystko rozpoczęło się gdy Międzyzakładowa Organizacja Związkowa Pielęgniarek i Położnych otrzymała od dyrekcji pismo informujące o możliwych zmianach. Z niego wynika, że pielęgniarki albo zgodzą się na obniżkę pensji i stopnia zawodowego, albo mogą zostać zwolnione. Jeśli nie dojdzie do porozumienia pomiędzy stronami, w ciągu 3 miesięcy z tarnowskiego szpitala może odejść nawet 140 pielęgniarek.