Tarnów wiadomości. Jeszcze kilka miesięcy temu w Tarnowie funkcjonowały miejskie punkty pomocy dla uchodźców gdzie można było zanieść ubrania, środki czystości czy inne potrzebne rzeczy. Obecnie te miejsca świecą pustkami, nie ma tam tłumu ludzi i nie prowadzone są już zbiórki dla potrzebujących z Ukrainy. Dlaczego?
Jak się okazuje, punkty pomocy przestały spełniać swoją funkcję. Darczyńców przychodziło coraz mniej, punkty zmieniały swoją lokalizację aż w końcu przestały funkcjonować.
– Z czasem tych darczyńców było coraz mniej. Nie pojawiali się ludzie, którzy chcieli pomóc w związku z czym miejskie punkty zaprzestały działalności w połowie czerwca. Jeśli ktoś z mieszkańców ma życzenie pomóc to odsyłam do Fundacji im. Hetmana Jana Tarnowskiego, która nadal wspiera uchodźców z Ukrainy – powiedział IKC rzecznik prezydenta Tarnowa Ireneusz Kutrzuba.
Fundacja im. Hetmana Jana Tarnowskiego cały czas pomaga Ukraińcom, choć teraz już w innej formie.
– Nasz ostatni punkt przy ul. Wita Stwosza będzie czynny do 22 lipca. Tych darów i chętnych osób, które nam coś przekazały było coraz mniej, a utrzymanie lokali to też jest koszt. Przechodzimy na inną formę pomocy. Trwają kursy języka polskiego, które są obecnie bardzo cenne. Zaraz ruszają kolejne, bo mamy dla dorosłych i dla dzieci. Oferujemy również pomoc psychologiczną czy prawniczą. Jeśli ktoś ma życzenie pomóc to obecnie skłaniamy się ku datkach finansowych, dlatego że nie mamy magazynów i nie ma gdzie tego zatrzymywać. Jeśli znajdą się chętne osoby to serdecznie zapraszamy – powiedziała Arleta Kraszewska z Fundacji im. Hetmana Jana Tarnowskiego.
Wcześniej miejskie punkty w Tarnowie działały m.in. w Hali widowiskowo – sportowej Pałacu Młodzieży na ul. Gumniska czy na ul. Wałowej.