Wandal, który w nocy 21 kwietnia oszpecił budynek magistratu wulgarnym napisem „Politycy to k…” nie zwolnił swojej „aktywności”. W trakcie długiego weekendu ponownie dał upust swoim poglądom. Tym razem swoje wyznanie na temat mężów stanu zamieścił na murze kamienicy, która znajduje się na rogu alei Solidarności i ul. Klikowskiej. Napis szybko udało się usunąć.
Policji na razie nie udało się ustalić sprawcy. W pierwszym przypadku udało się zabezpieczyć zapis z kamery monitoringu. Niestety, w okolicach zdewastowanej kamienicy kamer nie ma. O „nocnym malarzu” wiadomo tylko tyle, że jest mężczyzną. Jego identyfikację utrudnia fakt, że na zachowanych zapisach z kamer jest zakapturzony i nosi maseczkę. W razie ujęcia grozi mu kara od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Piotr Augustyński, prezes Miejskiego Zarządu Budynków podkreśla, że jest bezradny wobec tego typu czynów. A bazgranie po ścianach i elewacjach budynków to w Tarnowie istna plaga.
– Wystarczy się przejść choćby po osiedlu Niepodległości czy innych blokowiskach. Cóż my możemy zrobić? Przyjmujemy zgłoszenie, informujemy policję a po jakimś czasie otrzymujemy pismo, że sprawa została umorzona z powodu niewykrycia sprawcy. Później z ubezpieczenia w miarę możliwości likwidujemy szpetne malunki. Tyle możemy zrobić – rozkłada ręce.
Fot. starnowa.tv