Tarnów wiadomości. Okres świąt Bożego Narodzenia za nami, a przed ostatnie dni starego roku i zabawa sylwestrowa. W poprzednich latach mieszkańcy regionu mieli okazję do wspólnego celebrowania nowego roku na rynku w Tarnowie. Tym razem będzie inaczej.
Trend na huczne świętowanie nadejścia nowego roku na rynku został wstrzymany przez pandemię COVID-19. Mimo zażegnania pandemii koronawirusa wspólna zabawa w sylwestrowy wieczór nie będzie mieć miejsca na miejskiej starówce.
Jak informowaliśmy kilka tygodni temu podjęto decyzję o nieorganizowaniu wspólnej celebracji. Wydział Kultury miasta Tarnowa argumentował decyzję oszczędnościami, a prezydent Roman Ciepiela troską o zwierzęta.
Wśród jednego z radnych urodził się jednak inny pomysł na wspólne świętowanie na rynku w Tarnowie.
– Co prawda wiele polskich miast rezygnuje z organizacji imprez sylwestrowych na swoich starówkach, ale niekoniecznie trzeba decydować się na huczne celebrowanie nowego roku. W okresie letnim na tarnowskim rynku organizowane są potańcówki. Mieszkańcy chętnie i licznie w nich uczestniczą. Dlaczego więc w lecie znajdują się na to fundusze, a w czasie sylwestrowym już nie? Nie ma potrzeby wydawania ogromnych pieniędzy na huczne świętowanie czy fajerwerki, które są niepotrzebne – mówi dla IKC Mirosław Biedroń, radny miejski z ramienia PiS.
Jego zdaniem tarnowianom brakuje inicjatyw miejskich, które dałyby możliwość wydarzenia, które jednoczyłoby mieszkańców.
– Wystarczałoby przy odrobinie pomysłu zorganizować zwykłą możliwość spotkania i miłego spędzenia czasu. To jest bardzo ważne dla tarnowian by mieli się gdzie spotkać i razem przywitać nowy rok, a to nie wymagałoby dużego nakładu finansowego ze strony miasta – dodaje radny Biedroń.
Raczej wątpliwe jest by w ostatnich dniach plany dotyczące sylwestrowej nocy miały ulec zmianie, ale inicjatywa być może zostanie przeanalizowana w kolejnych latach.
Prezydent Roman Ciepiela mimo braku oficjalnych uroczystości zachęca mieszkańców by mimo wszystko na rynku spędzili czas wejścia w nowy 2023 rok.