Obraz reklamowy

Tarnów straci na „Polskim ładzie”? Utratę dochodów wyliczono na 38 milionów złotych

Tarnów wiadomości
Dodany przez
5 Min. Czytania

Tarnów wiadomości. Ministerstwo Finansów opublikowało 26 lipca br. projekt zmian w ustawach o PIT i CIT, które są częścią zapowiadanego tzw. „Polskiego ładu”. Te wszystkie planowane przez rząd zmiany podatkowe będą mieć duży wpływ na finanse Tarnowa.

- Reklama -
Obraz reklamowy

Należy przypomnieć, że miasta na prawach powiatu otrzymują obecnie blisko 50% wpływów z PIT. Eksperci Związku Miast Polskich wyliczyli, że utrata dochodów Tarnowa w 2022 r. może wynieść ok. 38 mln złotych. To niesie ze sobą ogrom negatywnych konsekwencji dla miejskich finansów. Z szacunków Związku Miast Polskich i Unii Metropolii Polskich wynika, że miasta na zmianach w podatkach w ramach „Polskiego Ładu” w ciągu 10 lat stracą aż 145 mld zł.

Najważniejsze projektowane zmiany to m.in. zwiększenie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, podniesienie drugiego progu podatkowego z 85,5 do 120 tys. zł i wprowadzenie tzw. ulgi podatkowej dla klasy średniej. Resort finansów wyliczył, że podatek PIT przestanie płacić prawie 9 mln Polaków, w tym ok. 70 proc. emerytów i rencistów. Z kolei zwiększenie progu podatkowego o 40 proc. już od 2022 roku spowoduje, że liczba osób płacących 32-proc. podatek spadnie o połowę. Te nowe rozwiązania spowodują radykalnie mniejsze wpływy do budżetów jednostek samorządu terytorialnego.

- Reklama -
Obraz reklamowy

Zarówno władze Tarnowa jak i inne samorządy w kraju są zdania, że w związku z takimi założeniami zawartymi w „Polskim ładzie” poniosą duże straty we wpływach do budżetu, a rząd nie pokazuje realnych propozycji zmiany utraconych dochodów innymi dochodami własnymi. Z pewnością nie zrekompensują ich propozycje premiera Mateusza Morawieckiego, związane z dodatkowymi 8 mld zł na środki subwencyjne dla samorządów.

Przewodniczący Związku Miast Polskich i były wieloletni prezydent Gliwic, Zygmunt Frankiewicz, odnosząc się do propozycji premiera podkreśla, że nie została m.in. podana forma, w jaki sposób samorządy otrzymają dodatkowe środki —

Nie wiadomo, czy będzie to subwencja, czy udział w podatkach, a to ma kolosalne znaczenie, dlatego że subwencje i dotacje to pieniądze, które mogą być i może ich też nie być. Nie są to dochody własne, nad którymi panowanie ma samorząd, a niezależność finansowa jest sprawą niezwykłej wagi. Właśnie zaburzenie tej niezależności jest powodem ogromnych problemów.

Wszyscy samorządowcy jednym głosem podkreślają, że jeśli już rząd zamierza wprowadzić radykalne zmiany w podatkach, to samorządy, zamiast obiecanej subwencji, oczekują zwiększenia dochodów własnych i podtrzymania dotychczasowej samodzielności finansowej.

Prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela, podobnie jak inni gospodarze miast i gmin, jest bardzo zaniepokojony całą sytuacją, która w bardzo znaczącym stopniu może zubożyć miejskie finanse w 2022 roku.

– O ile przyjmiemy za zbliżone do stanu faktycznego obliczenia Związku Miast Polskich, mówiące o 38 mln zł strat dla Tarnowa, to możemy  znaleźć się w bardzo trudnej sytuacji. Doprowadzenie do równowagi pomiędzy tak znacznie ograniczonymi dochodami, a stale rosnącymi kosztami będzie wręcz niemożliwe bez poważnych konsekwencji.

Prezydent Tarnowa podkreśla, że wszystkie projektowane przez rząd zmiany to poważne uszczuplenie budżetu naszego miasta, a zmniejszenie wpływów skutkowało będzie mniejszymi wydatkami na inwestycje i – niestety – również na bieżące remonty. Ale nie tylko.

– Trudno nie zadać sobie obecnie pytania, jak powinniśmy konstruować budżet, w sytuacji, gdy ubytki w dochodach bieżących, przeznaczanych przecież na codzienne funkcjonowanie miasta, na świadczenie usług dla mieszkańców na określonym poziomie, będą tak radykalnie mniejsze. Z pewnością obniżka podatków PIT dla niektórych grup społecznych to dobra wiadomość, ale jeżeli sytuacja rozwinie się w taki sposób, jak mówią dzisiaj prognozy, to „Polski ład” spowoduje odebranie nam wszystkim – bo przecież każdy z nas mieszka w jakiejś gminie – pieniędzy, z których opłacane są obecnie usługi najbliższe mieszkańcom, czyli edukacja, opieka w żłobkach i przedszkolach, komunikacja publiczna, gospodarka odpadami, kultura, sport. Taka sytuacja spowoduje konieczność narzucenia oszczędnościowego reżimu w miejskim budżecie i co nieuchronne – choć z ciężkim sercem  -postulować będziemy radnym m.in.: wprowadzenie rekompensat lokalnych w postaci stawek podatku od nieruchomości ustalonych w maksymalnej wysokości przez ministra finansów, podniesienie opłat za gospodarowanie odpadami do cen równowagi, ponieważ nie będzie już rezerwy na dopłatę z innych źródeł, nowych cen biletów jednorazowych biletów autobusowych oraz zasad poboru opłat za parkowanie  – mówi Roman Ciepiela. – Może też dojść również do redukcji zatrudnienia w urzędzie i miejskich jednostkach.

To wszystko może się jeszcze zmienić jeśli rząd zgodzi się na postulat samorządowców i zwiększy udział jednostek samorządu terytorialnego w podziale podatków PIT i CIT pomiędzy budżet państwa i a miasta i gminy tak, aby utrzymać ich obecne dochody.

Najbliższe posiedzenie w tej sprawie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego odbędzie się 3 września. Jeśli nie dojdzie do porozumienia to planowanie budżetów gmin na 2022 r. stanie się dramatycznie trudne.

Źródło: UMT

Udostępnij ten artykuł