Tarnów wiadomości. Weekend w Arenie Jaskółka odbywa się pod kątem sportu. W sobotnie popołudnie na parkiet wybiegli piłkarze ręczni Grupy Azoty Unii Tarnów, którzy mierzyli się z Górnikiem Zabrze. Niestety to goście opuszili halę w lepszych nastrojach.
Starcie z Górnikiem Zabrze zwiastowało trudną przeprawę piłkarzy Tomasza Strząbały. Faworytem w meczu 14. kolejki PGNiG Superligi byli wyżej klasyfikowani goście. Na mościckim parkiecie się to potwierdziło. Górnik od początku miał ogromną przewagę w grze, a jego bramki strzegł kapitalny Piotr Wyszomirski, który wybronił 9 z 24 strzałów. W drugiej połowie meczu zabrzanie potrafili prowadzić nawet trzynastoma bramkami, a „Jaskółki” nie trafiały nawet z rzutów karnych. Trener Strząbała był bezradny wobec tego co się działo na boisku.
Patrik Liljestrand, który w poprzednich latach trenował tarnowski zespół wyjeżdżał z Mościc w świetnym nastroju. Jego drużyna zdeklasowała rywali. W zespole gości zagrał również Rennosuke Tokuda, który również jest doskonale znany w Tarnowie z gry dla „Jaskółek”.
–Zabiły nas nasze własne błędy. Dużo piłek rzuconych, a nie złapanych, które podawaliśmy do obrotowego, dużo niewykorzystanych sytuacji sam na sam. Myślę, że to zadecydowało, a gdy się przegrywa 8,9 bramkami to już bardzo ciężko jest wrócić do meczu – powiedział po meczu na antenie TVP Sport Albert Sanek, zawodnik Grupy Azoty Unii Tarnów.
Grupa Azoty Unia Tarnów – Górnik Zabrze 21:31 (12:16)
Grupa Azoty: Bartosik (3/14 – 21 proc.), Małecki (5/24 – 21 proc.) – Yoshida 4, Minocki 4, Słupski 3, Zahirović 2, Sanek 2, Buszkow 2, Matsuura 2, Kowalik 1, Smolikau, Sikora, Wajda, Podsiadło, Mrozowicz.
Karne: 2/7
Kary: 4 min.
Górnik: Wyszomirski (9/24 – 38 proc.), Kazimier (1/5 – 20 proc.), Szczepanik (0/2) – Przytuła 8, Bachko 4, Artemenko 4, Ilczenko 3, Mauer 3, Molski 2, Łyżwa 2, Rutkowski 2, Tokuda 2, Kaczor 1, Bykowski, Krawczyk.
Karne: 1/1
Kary: 14 min.
Zobaczcie jak to wyglądało w Arenie Jaskółka. Fot. Artur Gawle.