Tarnów wiadomości. Już w najbliższą sobotę w Teatrze im. Ludwika Solskiego w Tarnowie pierwszy raz na polskiej scenie tekst Pavla Rankova „Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej)” w reżyserii Tomasza Gawrona, przygotowany w koprodukcji z Fundacją ze Stali.
„Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej)” to opowieść o czwórce przyjaciół, marzących o zwyczajnym, szczęśliwym życiu. 1 września 1938 roku na basenie w Levicach (dawna Czechosłowacja) spotykają się trzej nastoletni chłopcy: Czech, Żyd oraz Węgier. Pragną zorganizować zawody pływackie, a nagrodą dla zwycięzcy ma być możliwość ubiegania się o względy pięknej Słowaczki — Márii.
Nikt z bohaterów nawet nie przypuszcza, że przez kolejnych trzydzieści lat ich losy splotą się w fascynującą historię o miłości, pożądaniu, potrzebie stabilizacji, ale przede wszystkim o sile wzajemnych powiązań, która trwa mimo wojny, komunizmu i natrętnej polityki.
Porwaliśmy się na ten projekt i szliśmy w stronę marzenia. Za każdym razem nie wiedzieliśmy, czy dojdzie to do skutku czy nie. Dzięki Bogu doszło do skutku. Mam nadzieję, że dojdzie i w sobotę i nic się tu nie wydarzy więcej – mówił na konferencji reżyser spektaklu, podsumowując miesiące pracy.
Produkcja trwa od lipca. „To pierwszy raz spektakl dla każdego”
Na pewno z jednej strony będzie to spektakl sentymentalny. To jest dla ludzi, którzy mają 40 plus. Ale z drugiej strony jest to o młodzieży. To znaczy tak naprawdę zaczynamy trzynastolatkami. Próbujemy wejść w tę historię. I wydaje mi się, że spokojnie możemy tutaj zaprosić licea, które już jakkolwiek orientują się w historii — nie tylko naszej. Więc mam wrażenie, że to może być spektakl, po raz pierwszy chyba, dla każdego. Niesamowite, że ta historia tych ludzi bardzo mocno odbija się w historii naszych, polskich doświadczeń i to jest tak blisko. Cały czas podkreślam to, że ze Słowakami, Czechami jesteśmy sąsiadami, a tak mało się znamy, tak mało się rozumiemy, tak nie chcemy się poznać. To jest dla mnie cudowne otwarcie na fantastyczną dalszą współpracę, ponieważ koło siebie mamy piękny naród, o którym nic nie wiemy. I w jakimś sensie jest to dla mnie przerażające, że my Polacy nie chcemy poznać swoich sąsiadów — mówił na konferencji prasowej Tomasz Gawron, reżyser spektaklu.
W spektaklu wystąpią Matylda Baczyńska, Anna Zachciał, Filip Kowalczyk, Ireneusz Pastuszak, Tomasz Wiśniewski oraz gościnnie Adam Herich z Teatru Miejskiego w Żylinie.
Scenografia jest minimalistyczna w formie, łącząca przestrzenie łaźni i basenu. Projektem scenografii, kostiumów, a także reżyserią świateł zajął się Krystian Szymczak.
Ciężko zawsze zmieścić w jednej przestrzeni tak wiele scen. Tym bardziej tutaj w historii, która jest właściwie powieścią, a którą przetransponowaliśmy na dramat. Ale trzeba było znaleźć jakiś wspólny mianownik. Nie jest to konkretnie basen. Pojawia się tam woda, jest jakiś mały zbiornik wodny. Jest to jednocześnie łaźnia, miejsce spotkań. Maluję też tę przestrzeń światłem i będziemy was przenosili w różne przestrzenie. Natomiast tym wspólnym mianownikiem są te płytki basenowe, kafelki. Zapraszamy w sobotę, żeby to zobaczyć i ocenić, jak to się udało – mówi Szymczak.
W przypadku kostiumów twórca podjął próbę odtworzenia strojów przekroju lat od 30. do 60. ubiegłego wieku.
Kostiumowo jest to jakaś próba odniesienia się do historii, do tego, jak kiedyś się ubierano i mam nadzieję, że to też pomaga jakoś aktorom odnaleźć się w tych czasach i pozwala im przejść przez te lata będąc ubranym w kostiumy poniekąd epokowe. Nie odtwarzaliśmy jeden do jeden kostiumów, tylko są to inspiracje — dodaje Krystian Szymczak.
Muzyka w spektaklu ma pełnić rolę spoiwa. Za skomponowanie niepowtarzalnego klimatu odpowiedzialny jest Wojciech Frycz.
Muzyka w tym spektaklu będzie pełnić rolę spoiwa. Pomiędzy scenami postaramy się przenieść państwa historycznie w te czasy, w których odbywa się dana scena. Tomek też prosił o wysunięcie też pewnych utworów oryginalnych, więc tych utworów też się trochę pojawi, które będą nas bezpośrednio przenosić w tamto miejsce, tamten czas — wyjaśniał kompozytor.
To nie wszystko, co widzowie zobaczą i usłyszą. Spektaklowi towarzyszą animacje przygotowane przez Mateusza Świderskiego. Cały koncept jest w pełni site-specific, odnoszący się do przestrzeni pływalni. Zobaczymy nagrania z aktorami, animacje 3D oraz skany 3D. Te ostatnie powstały za pomocą fotogrametrii, czyli techniki polegającej na fotografowaniu obiektów z różnych perspektyw. Dużym wyzwaniem było zeskanowanie mężczyzny (model: Paweł Szkotak), którego twarz zostanie wykorzystana w scenie postrzału.
Spektakl przygotowano w koprodukcji z Fundacją ze Stali. Ja się bardzo cieszę, bo trochę czasu minęło, od naszego spotkania na pływalni w Mościcach. Nie ukrywam, że kilka razy po drodze zwątpiliśmy, że to się w ogóle uda. Ale bardzo cieszymy się, bo jesteśmy praktycznie w przededniu premiery — mówiła Magdalena Zbylut-Wiśniewska, prezes Fundacji.
Spektakl, którego polską prapremierę zaplanowano na 20 listopada w najbliższym czasie będzie można zobaczyć 19 i 21 listopada, o godz. 18:00 oraz 11, 12 i 14 grudnia.
Partnerzy: Województwo Małopolskie, Instytut Słowacki w Warszawie, Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Tarnowie, Zakłady Mechaniczne „Tarnów” S.A.
Patronaty Honorowe: Tomáš Kašaj – Konsul Generalny Republiki Słowacji w Krakowie, Tibor Gerencsér – Konsul Generalny Węgier w Krakowie, Jarosław Krykwiński – Konsul Honorowy Republiki Czeskiej w Częstochowie.
Tekst: Natalia Tryba, Piotr Rogóz
Wideo: Adam Kiwior, Piotr Rogóz, Natalia Tryba
Fot. Artur Gawle