– Mówiąc szczerze Unia Tarnów ma teraz dużo bardziej poważne problemy i poważniejsze sprawy na głowie niż wybór prezesa. Chcemy dopiąć wszystkie sprawy organizacyjno-finansowe, a później przyjdzie czas na kadrowe zmiany – mówi w rozmowie z Natalią Trybą Grzegorz Habel, p.o. prezesa Unia Tarnów ŻSSA.
Co będzie dalej z żużlową Unią? To chyba najważniejsze pytanie, które powinno paść po ostatnich informacjach o zmianie prezesa i odejściu wielu ważnych dla zespołu zawodników.
Jeżeli chodzi o skład naszej drużyny żużlowej, to niestety w sporcie jest tak, że po spadku do drugiej ligi, za co wszędzie, gdzie jestem przepraszam wszystkich kibiców, klub czeka wiele zmian. Ale nie poddajemy się i chcemy nadal walczyć o to, by żużel w Tarnowie przetrwał ten trudny okres. Właśnie rozpoczęliśmy kompletowanie składu na sezon 2022. To, co możemy już zdradzić i ogłosiliśmy to oficjalnie, to kontrakt z duńskim zawodnikiem Kennethem Hansenem. Wiążemy z nim naprawdę duże nadzieje. Mówiąc po sportowemu jest to człowiek z papierami na jazdę. Ale to oczywiście nie jest jedyny zawodnik, który będzie w Tarnowie jeździł.
Dopowiem jeszcze, że trwają już tylko techniczne ustalenia z pozostałymi zawodnikami, z którymi doszliśmy do porozumienia. Ten tydzień będzie dla nas bardzo pracowity, bo musimy przygotować wszystkie dokumenty i z chwilą podpisania kontraktów przez zawodników będziemy mogli podać nazwiska, licząc na to, że wszyscy zostaną ciepło przyjęci przez kibiców.
A prezes? Krzysztof Lechowicz pojawił się i zniknął. Pan cały czas pełni obowiązki. Jest szansa na stabilizację?
Tak, oczywiście. Spółka żużlowa Unia Tarnów – jak każda tego typu spółka – musi mieć zarząd. Po odejściu byłego już prezesa na chwilę obecną ja pełnię jego obowiązki. Mówiąc szczerze Unia Tarnów ma teraz dużo bardziej poważne problemy i poważniejsze sprawy na głowie niż wybór prezesa. Chcemy dopiąć wszystkie sprawy organizacyjno-finansowe, a później przyjdzie czas na kadrowe zmiany. Decyzję w tej sprawie podejmie Rada Nadzorcza ŻSSA.
Te główne problemy dotyczą finansów? Wystarczy pieniędzy na opłacenie zawodników?
Podpisując kontrakty z zawodnikami chcemy być w stosunku do nich wiarygodni i proponujemy takie warunki, z których jesteśmy w stanie się w stu procentach wywiązać.
A jak namówicie kibiców do tego, by chcieli przychodzić na stadion? Wiele osób narzeka na jego jakość, temat wraca jak bumerang. Mamy niszczejący stadion, spadek o jeden szczebel. Sezon 2022 z kibicami czy bez?
Ostatnie dwa sezony w naszym wykonaniu mocno rozczarowały kibiców, jesteśmy tego oczywiście świadomi, aczkolwiek mam nadzieję, że prawdziwi kibice nas nie opuszczą i tak jak już wspominałem: zawodnicy ze składu, który zaprezentujemy, będą zabiegali o jak najlepsze przyjęcie przez kibiców. Bo kibice są dla nas najważniejszym zawodnikiem, przecież wszystko robimy dla nich.
Chcemy utrzymać tarnowską miłość do żużla, ale jeśli uda się jeszcze rozkochać kolejne osoby, to będzie dla nas spełnienie marzeń i wartość dodana.
Kogo będzie wam najbardziej brakowało?
Powiem to, co pewnie potwierdzi każdy kibic. Najbardziej będzie brakowało naszych wychowanków, czyli chłopców, którzy tutaj zaczynali, którzy tutaj oddali serce. Z każdym z nich bardzo długo i szczerze rozmawiałem, mamy relacje koleżeńskie, czasami nawet i przyjacielskie. Z pełnym zrozumieniem podszedłem do ich decyzji. Ja naprawdę rozumiem, że zawodnicy chcą się rozwijać, że to jest dla nich pięć minut, bo chcą jeździć w wyższej klasie rozgrywkowej. Każdemu z naszych wychowanków będę mocno kibicował.
Trzeba ich jednak zastąpić. Kiedy poznamy nowe nazwiska? Ktoś z Hansenem musi jeździć…
Zgodnie z regulaminem okienko transferowe trwa do 14 listopada. W tym czasie musimy mieć skompletowany skład, ale w naszym przypadku myślę, że stanie się to wcześniej. I od razu będziemy o tym informować.
Rozmawiała: Natalia Tryba
Fot. Artur Gawle