Do ostatnich chwil ważyły się w poniedziałek losy starosty tarnowskiego, Romana Łucarza, w wyborach do Rady Powiatu Tarnowskiego. Decyzja o tym, że będzie „jedynką” w swoim okręgu wyborczym (Żabno) zapadła w Warszawie na kilka minut przed terminem zgłaszania kandydatów (godz. 16).
Starosta startuje w wyborach z listy PiS, ale nadal jest zawieszony w prawach członka partii.
Przypomnijmy, że starosta Roman Łucarz niedawno wyszedł z aresztu po tym, jak prokuratura Okręgowa w Krakowie przedstawiła mu zarzuty w sprawie nieprawidłowości, które miały towarzyszyć przekazaniu gminie Szerzyny nieruchomości przez jednego z pensjonariuszy DPS z powiatu tarnowskiego.
Starosta był obecny (jako radny) na ubiegłotygodniowej sesji Rady Powiatu Tarnowskiego, podczas której zapewniał radnych i media o swojej niewinności.
„Jestem podejrzany o czyn, którego rzekomo miałem się dopuścić w 2021 roku. Należy się Państwu informacja, że prokuratura sprawą zajmuje się od 2022 r., a ja na dwa miesiące przed wyborami, zostałem przez nią oskarżony i aresztowany na okres miesiąca. Faktem jest też, że moje szanse w nadchodzących wyborach, spędzały sen z powiek moim przeciwnikom politycznym” – mówił na sesji.
Na listach w wyborach samorządowych do Sejmiku (mimo wcześniejszych zapowiedzi) nie znalazła się Anna G., której prokuratura także przedstawiła zarzuty w tej sprawie.
Zawieszona dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Tarnowie startowała w październiku ub. roku – bez sukcesu – z listy PiS do Sejmu.