Tarnów wiadomości. Za nami IV kolejka ligowych zmagań, w ramach której Jaskółki na wyjeździe mierzyły się z drużyną ŁKS-u Łagów. Spotkanie zakończyło się upragnionym zwycięstwem Biało-Niebieskich 5:3.
Sport po raz kolejny pokazał swoje nieprzewidywalne i piękne oblicze. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem niewielu wierzyło, że tarnowianie są w stanie wywalczyć zwycięstwo na tak trudnym terenie z doświadczonym rywalem, który jak dotąd nie przegrał żadnego meczu.
Podopieczni trenera Radosława Jacka wybiegli na murawę mocno zmobilizowani, a pojedynki toczone z ekipą gospodarzy mogły podobać się kibicom i dostarczały wielu emocji. Wynik spotkania w 5 minucie otworzył Marcin Sierczyński, który po asyście Michała Miłkowskiego pewnie umieścił piłkę w bramce Łagowa, już 10 minut później ŁKS doprowadził do wyrównania. W 43 minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał zawodnik gospodarzy A. Mydlarz i drużyna ze świętokrzyskiego musiała grać w osłabieniu już do końca spotkania.
Do szatni na przerwę piłkarze obu ekip schodzili z remisem 1:1. Druga połowa to prawdziwy grad goli i szybkie kontry, których tego dnia nie brakowało. Bramki dla Jaskółek zdobywali A. Biały, S. Jacak i K. Nytko, aby ostatecznie przypieczętować zwycięstwo 5:3.
Ważne 3 punkty wracają z nami do Tarnowa. Cieszę się ze zwycięstwa i strzelonej bramki. Mecz dostarczył kibicom dużej ilości emocji i do końca trzymał w napięciu. Dziękujemy za doping naszym kibicom! – powiedział po spotkaniu Sebastian Jacak.
„Dynamiczny mecz, pierwsza połowa była wyrównana. Po czerwonej kartce byliśmy drużyną przeważająca. Stworzyliśmy więcej sytuacji i przy lepszej skuteczności wynik mógł być jeszcze większy. Cieszy pierwsze zwycięstwo na trudnym terenie, brawo drużyna!” – dodał Kacper Nytko.
Bardzo ciężkie spotkanie za nami z wymagającym rywalem, który jest na fali wznoszącej. Sporo zdrowia zawodnicy zostawili dzisiaj na boisku, ale zdecydowanie zasłużyliśmy na komplet punktów. Kluczem do zwycięstwa zdecydowanie była dobra gra zespołu w fazie ataku. Uważam, że dobrze radziliśmy sobie w ataku pozycyjnym, a cierpliwość w budowaniu akcji pozwoliła stworzyć przestrzeń między liniami co dobrze potrafiliśmy wykorzystać. Zdecydowanie martwi mnie fakt, że nie potrafimy w pełni kontrolować wydarzeń boiskowych, przez co doprowadziliśmy do nerwowej końcówki – podsumował trener Radosław Jacek.
ŁKS Łagów – ZKS Unia Tarnów 3:5
Bramki:
0:1 Sierczyński (6′)
1:1 Piróg (16′)
1:2 Biały (66′) karny
1:3 Jacak (68′)
2:3 Amarildo
2:4 Biały (84′)
3:4 Imiela (89′) karny
3:5 Nytko (91′)
Skład: Zając, Biś, Węgrzyn, Biały, Putin, Sojda(Nytko), Kajpust, Jacak, Kokoszka, Miłkowski (Starzyk), Sierczyński.
Żółte kartki: A.Kokoszka, D.Sojda, K.Nytko, A.Kajpust, M.Zając.
Sędziował: Jakub Pych, Dębica.
Zksunia.tarnow.pl