Tarnów wiadomości. Dla każdego zawodnika niezależnie od wieku marzeniem jest by założyć czerwony strój Ferrari, który od lat kojarzony jest z najwyższym poziomem ścigania i jakości marki jaką prezentuje sportowiec. Pierwsze spotkanie z legendarną firmą miał tarnowianin Maciej Gładysz.
Maciej Gładysz to młody kartingowiec, który ma już za sobą spore sukcesy w sporcie. 15-letni zawodnik w minionym sezonie zajął 4. miejsce w Kartingowych Mistrzostwach Świata, a wcześniej wielokrotnie stawał na podium prestiżowych turniejów. Sezon kartingowy jest już zakończony, a tarnowianin przesiadł się już do bolidów jednomiejscowych w ramach Formuły 4.
Marka Ferrari od pokoleń jest marzeniem wielu zawodników motorsportu niezależnie od kategorii wyścigowej. Włoski gigant bacznie obserwuje kolejne talenty, które w przyszłości mogą zasilić ich szeregi i założyć czerwony kombinezon.
To właśnie z tego powodu zawodnik Akademii Orlen Teamu znalazł się we włoskim Maranello. Tam razem z trójką innych zawodników, którzy mu towarzyszyli, a byli to – Jan Przyrowski, Francesco Marenghi i Giacomo Pedrini, wziął udział w testach Akademii Ferrari. W ramach tego zawodnicy szkolili się pod kątem fizycznym i mentalnym, a do tego Polacy mieli okazję przetestować bolid Formuły 4 od włoskiej marki.
– Ostatnimi dniami miałem okazję uczestniczyć w fantastycznej przygodzie w Maranello. Dziękuje Akademii Ferrari za tę świetną szansę. Czekam na pozytywne rezultaty – napisał w swoich mediach społecznościowych Maciej Gładysz, gdzie relacjonował pobyt we Włoszech.
Gładysz więcej opowiedział dla Ilustrowanego Kuriera Codziennego.
– Bardzo intensywny czterodniowy camp. Zajęcia trwały od rana do wieczora. Były treningi wytrzymałościowe, mentalne, ale i medialne. Do tego jazda w symulatorach i i przede wszystkim dwudniowe testy bolidami Formuły 4 na torze w Fiorano. Na wyniki będziemy musieli poczekać do jesieni. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony i zadowolony z campu. Dziękuje Ferrari Driver Academy za zaproszenie – powiedział dla IKC.
Polacy na testach mieli zajęcia z radzenia sobie ze stresem, wykłady o sporcie motorowym, nie zabrakło również treningów kondycyjnych. Zanim wyjechali bolidem na tor to odbyli sesje w symulatorze.
Maciej Gładysz dzięki testom na pewno otworzył sobie drzwi na kolejne lata swojej kariery, które kiedyś mogą go zaprowadzić do Formuły 1 i ścigania się w barwach Ferrari. Byłby wtedy pierwszym Polakiem, który założyłby czerwony kombinezon. Wcześniej blisko spełnienia tego celu był Robert Kubica, któremu finalnie nie było dane dołączyć do włoskiego giganta.
fot. materiały prasowe