Tarnów wiadomości. Pierwsza porażka boli bardzo mocno. Przekonał się o tarnowski pięściarz, który znów wchodzi na zawodowy ring po pierwszym potknięciu w swojej pięściarskiej karierze. Teraz wraca między liny by rozpocząć drogę do rewanżu.
Artur Górski (4-1) to zawodowy pięściarz grupy Knockout Promotions trenujący na co dzień w Akademii Boksu AW&F w Lisiej Górze u trenera Adama Wójcika. W czerwcu na gali w Kielcach po raz pierwszy uległ rywalowi Oskarowi Wierzejskiemu (5-0-1). Walka zakończyła się przed czasem już w pierwszej rundzie. Tarnowianin nadział się na mocny cios rywala i sędzia zmuszony był przerwać pojedynek.
– Do tej pory do tej walki podchodzę tak, że rywal miał więcej szczęścia niż umiejętności. Jakby tylko była szansa rewanżu to biorę ten rewanż w ciemno. Głowa jest w 100% dobra, nie miałem nawet przerwy długiej tylko od razu wróciliśmy do treningów – mówi Artur Górski.
Artur Górski zawalczy już 29 października na gali Knockout Boxing Night 25 w Zakopanem. Jego rywal nie jest jeszcze znany. W walce wieczoru zmierzy się Mateusz Masternak (46-5), a jego rywalem będzie niepokonany Australijczyk Jason Whateley (10-0). Ich pojedynek będzie eliminatorem do walki o status obowiązkowego pretendenta IBF wagi junior ciężkiej.
Cała rozmowa dziennikarza IKC Karola Garncarza z tarnowskim pięściarzem, który od niedawna wkroczył również do Wojska Polskiego, dostępna jest poniżej. W niej opowiada o irytującym zachowaniu swojego rywala, przygotowaniach do najbliższego pojedynku oraz o pobycie w armii.