Jest przełamanie? Druga z rzędu wygrana „Słoni”. „Arka”popłynęła

Łukasz Winczura
Dodany przez
Łukasz Winczura
Dodany przezŁukasz Winczura
Łukasz Winczura - dziennikarz, reporter.
4 Min. Czytania
Fot. ilustracyjne Artur Gawle

Oby ta passa trwałą jak najdłużej… Po niespodziewanej wygranej w Warszawie nad tamtejszą Legią, kolejnym przeciwnikiem drużyny Marcina Brosza byłą ekipa gdyńskiej Arki. Niecieczanie pewnie wygrali na własnym boisku 2:0, po bramkach Rafała Kurzawy w 14 minucie oraz Krzysztofa Kubicy, który do siatki rywali trafił na dwie minuty przed upływem regulaminowego czasu gry. Warto podkreślić, że było to pierwsze zwycięstwo gospodarzy na własnym boisku w obecnym sezonie.

W dzisiejszym meczu jako pierwsi okazję bramkową wypracowali gospodarze. W 6. minucie Jesus Jimenez świetnie podał do Kamila Zapolnika, ale ten – będąc sam przed bramkarzem – strzelił zbyt lekko, aby pokonać Damiana Węglarza.

W 14. min było już 1:0. Damian Hilbrycht podał do Rafała Kurzawy, a ten precyzyjnym strzałem zza pola karnego trafił w górny róg bramki. To był pierwszy gol dla Bruk-Betu pozyskanego latem z Pogoni Szczecin zawodnika.

Do końca pierwszej połowy mecz był już mało interesującym widowiskiem. Arka nie potrafiła przeprowadzić składnej akcji, oddać groźnego strzału. Lepiej prezentowali się gospodarze, lecz w kilku akcjach zabrakło dokładności przy ostatnim podaniu.

Na drugą połowę goście wyszli mocno zmobilizowani. Po dośrodkowaniu Dawida Kocyły głową strzelał Edu Espiau, ale nie trafił w bramkę. Tego zapału nie starczyło jednak na długo, bo Bruk-Bet szybko odzyskał kontrolę na meczem.

Od 65. min gdynianie musieli sobie radzić w dziesięciu, gdyż Aurelien Nguiamba, za brutalny faul na Krzysztofie Kubicy, otrzymał czerwoną kartkę.

Im bliżej końca, tym mecz stawał się coraz gorszym widowiskiem. Mnóstwo pracy miał arbiter, który rozdawał kartki po ostrych faulach.

Wreszcie w 88. min Krzysztof Kubica, po indywidualnej akcji, zdobył drugiego gola i ustalił wynik spotkania.

Po dzisiejszym spotkaniu Bruk-Bet Termalica przesunął się na szesnaste miejsce w tabeli, które jest jednak ciągle lokatą spadkową. „Słonie” mają w tej chwili 16 punktów, na które złożyło się cztery zwycięstwa i tyle samo remisów. Gdynianie, mimo porażki, utrzymali zajmowaną przed spotkaniem dziesiąte miejsce.

Kolejnym przeciwnikiem BBT będzie również drużyna znad morza. W sobotę, 29 listopada, dojdzie do wyjazdowego starcia z gdańską Lechią, z którą niecieczanie sąsiadują w tabeli. Można więc spodziewać się dużych emocji.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Arka Gdynia 2:0 (1:0).

Bramki: 1:0 Rafał Kurzawa (14), 2:0 Krzysztof Kubica (88).

Żółte kartki: Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Kamil Zapolnik, Rafał Kurzawa, Krzysztof Kubica; Arka Gdynia: Kike Hermoso, Luis Perea, Dawid Gojny, Nazarij Rusyn

Czerwona kartka: – Arka Gdynia: Aurelien Nguiamba (Arka Gdynia, 65, faul).

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)

Widzów: 2 675.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Adrian Chovan – Gabriel Isik, Lucas Masoero, Arkadiusz Kasperkiewicz – Damian Hilbrycht, Maciej Ambrosiewicz, Krzysztof Kubica, Maciej Wolski (90+1. Artem Putiwcew) – Rafał Kurzawa (69. Morgan Fassbender), Kamil Zapolnik (77. Sergio Guerrero), Jesus Jimenez (69. Igor Strzałek).

Arka Gdynia: Damian Węglarz – Michał Marcjanik, Kike Hermoso, Dawid Gojny (82. Dawid Abramowicz) – Marc Navarro, Aurelien Nguiamba, Kamil Jakubczyk (74. Luis Perea), Dawid Kocyła (60. Nazarij Rusyn) – Sebastian Kerk (74. Diego Percan), Edu Espiau, Patryk Szysz (60. Tornike Gaprindaszwili).

PAP/win

Udostępnij ten artykuł
Dodany przezŁukasz Winczura
Śledź
Łukasz Winczura - dziennikarz, reporter.