Na skarpie, prowadzącej od Galerii Gemini w stronę boiska sportowego na osiedlu Legionów postawiono jakieś dziwactwo. Ma ono kształt betonowych brył różnej długości. Co to może być, u licha, i czemu to służy? To jedna z największych zagadek XXI wieku.
Z całą pewnością nie są to trybuny dla kibiców, bo ileż można by wysiedzieć na gołym betonie, nie dostając przy okazji tzw. wilka w pupę, delikatnie mówiąc. Nie są to też schody do Gemini, bo dziwactwo kończy się przy metalowym ogrodzeniu, które trzeba by przeskakiwać by dojść do galerii.
Początkowo przypuszczaliśmy, że mógł tu grasować mościcki artysta Wilhelm Sasnal, który „zasłynął” nie tylko powiedzeniem, że jego polskość go drażni, ale i ustawieniem betonowych kręgów z jakich buduje się studnie i uznał to za dzieło sztuki. Uspokajamy: Sasnala, na szczęście, tu nie było.
Postanowiliśmy zatem odwołać się do wrażliwości i bystrości czytelników naszego portalu i zorganizować plebiscyt z jednym, jak w tytule, pytaniem.
Czekamy na wypowiedzi. Może znajdzie się ktoś, kto objaśni przeznaczenie tych betonowych brył?
Tekst i fot. Zygmunt Szych