Tarnów wiadomości. Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek, 14 marca na węźle autostradowym w Brzesku. 69-letni mężczyzna podróżował z trojgiem pasażerów i stracił panowanie nad pojazdem. W wyniku zdarzenia samochód został wyrzucony w powietrze i dachował na pasie zieleni.
Zaalarmowane służby udzieliły pomocy poszkodowanym. 62-letnia kobieta i dwie dziewczynki w wieku 10 i 13 lat były poza samochodem. Mężczyzna był zakleszczony w pojeździe. Po uwolnieniu 69-latek trafił do szpitala, pozostali uczestnicy byli zaopatrywani na miejscu, a następnie przetransportowani karetkami również do brzeskiego szpitala.
Pracujący na miejscu, tarnowscy policjanci z wydziału drogowego ustalili, że kierowca stracił kontrolę nad swoim samochodem i w rejonie zjazdu do Brzeska uderzył w infrastrukturę autostradową. To spowodowało, że jego samochód został wyrzucony i obrócił się na dach, „koziołkował” i kilkadziesiąt metrów dalej na pasie zieleni się zatrzymał.
Wrak pojazdu uwięził kierowcę. Mężczyzna po wyjęciu z pojazdu przez strażaków został zabrany do szpitala. Kilka godzin później z brzeskiego szpitala napłynęła jednak smutna informacja o tym, że kierowca niestety pomimo wysiłku lekarzy nie przeżył.
Uczestnicy tego tragicznego wypadku to obywatele Ukrainy, którzy kierowali się na zachód.
Źródło: KMP w Tarnowie
Fot. OSP Szczepanów