Tarnów wiadomości. Pierwszoligowe rozgrywki wielokrotnie potrafią zaskakiwać kibiców piłki nożnej. Wczoraj przekonali się o tym kibice klubu z Niecieczy. „Słonie” do przerwy prowadziły w Tychach dwoma bramkami, a mimo to nie udało im się zwyciężyć.
Ostatni okres dla Bruk-Bet Termaliki Nieciecza nie jest wymarzony. „Słonie” w ostatnich trzech ligowych meczach zaliczyły zwycięstwo, remis i porażkę. Szczególnie bolała ta przegrana ze Stalą Rzeszów. Piłkarze Mariusza Lewandowskiego prowadzili do przerwy, ale w ostatnich minutach meczu dali wyrwać sobie zwycięstwo z rąk. Przerwa reprezentacyjna miała być czasem wzmożonej pracy nad aspektami, które wymagały poprawy. Była to też okazja do sparingowego starcia z Puszczą Niepołomice, która na co dzień występuje w PKO Ekstraklasie. Okazałe zwycięstwo 3:0 napawało optymizmem. Trzeba to było potwierdzić w Tychach.
Spotkanie wyjazdowe bardzo dobrze rozpoczęło się dla gości z Niecieczy. Piłkarze Bruk-Betu objęli prowadzenie w 25’ minucie meczu gdy rzut karny wykorzystał Wiktor Biedrzycki. Defensor „Słoni” wrócił do gry po kontuzji i stał się pewnym egzekutorem „jedenastek”. Drugą okazję miał w ostatnich minutach pierwszej połowy. Po raz drugi celnie wykonał rzut karny i trafił do bramki. Do przerwy piłkarze Mariusza Lewandowskiego prowadzili 2:0.
Po zmianie stron w szeregi gości wkradło się sporo błędów. Gorąco zrobiło się już na początku drugiej połowy, ale bramka Daniela Rumina nie została uznana. Napastnik GKS-u poprawił się jednak w 62’ minucie gdy pewnie pokonał Tomasza Loskę. Gospodarzom dodało to wiatru w żagle i przez pozostałą część połowy mocno naciskali rywali. Obie połowy zostały niespodziewanie mocno przedłużane, a to zdecydowanie pomogło gospodarzom. Bramkę wyrównującą zdobyli w 99’ minucie meczu po rzucie karnym odgwizdanym po zagraniu ręką, a Bartosz Śpiączka ustalił wynik spotkania w 105’ minucie wykorzystując dośrodkowanie.
Bruk-Bet Termalica przegrał wygrany mecz i po raz kolejny pozwolił odwrócić losy spotkania w trakcie drugiej połowy. Przed trenerem Mariuszem Lewandowskim i piłkarzami dużo pracy, a czasu niewiele. Już w piątek do Niecieczy przyjedzie Wisła Kraków. „Słonie” po poniedziałkowej porażce są na 11. miejscu z 20 punktami na koncie.
Mecz Bruk-Bet Termalica – Wisła Kraków w piątek 1 grudnia o 20:30.
GKS Tychy – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3:2 (0:2)
0:1 – Wiktor Biedrzycki (k.) 25′
0:2 – Wiktor Biedrzycki (k.) 45′
1:2 – Daniel Rumin 62′
2:2 – Wiktor Żytek (k.) 90′
3:2 – Bartosz Śpiączka 90′
Składy:
GKS: Maciej Kikolski – Dominik Połap (61′ Krzysztof Machowski), Jakub Budnicki, Nemanja Nedić, Marko Dijaković (89′ Natan Dzięgielewski), Marcel Błachewicz (46′ Kacper Skibicki), Daniel Rumin, Wiktor Żytek, Norbert Wojtuszek (89′ Przemysław Mystkowski), Marcin Szpakowski (46′ Wiktor Niewiarowski), Bartosz Śpiączka
Bruk-Bet: Tomasz Loska – Taras Zawijskyj, Wiktor Biedrzycki, Lukas Spendlhofer, Bruno Wacławek (66′ Artem Putiwcew), Adam Radwański, Maciej Ambrosiewicz, Andrij Dombrowskyj, Andrzej Trubeha (75′ Tomas Poznar), Kacper Karasek (75′ Morgan Fassbender), Jakub Branecki (46′ Wojciech Jakubik)
Żółte kartki: Żytek, Skibicki, Nedić (GKS) – Poznar, Spendlhofer (Bruk-Bet Termalica)
fot. ilustracyjne Artur Gawle
Zapis konferencji prasowej poniżej.