Tarnów wiadomości. Wraz z piękną polską jesienią do naszego kraju powróciły biedronki azjatyckie. Małe owady, które na pierwszy rzut oka przypominają polską wersję biedronki są bardzo uciążliwe i robią spory kłopot dla naszych mieszkań i domów.
W regionie tarnowskim biedronek azjatyckich pojawiła się cała masa. Można ich obecność nazwać jako plagę, gdyż grupowo atakują elewacje, okna, drzwi wejściowe szukając możliwości dostania do środka. Szukają bowiem miejsca do zimowania. Skąd się u nas biorą?
Początkowo biedronki azjatyckie zostały przywiezione z Azji do Kalifornii w 1916 by chroniły uprawy przed owadami wyrządzającymi szkody. Te jednak szybko rozprzestrzeniły się po innych stanach opanowując całą Amerykę Północną i Afrykę. W Polsce miały się pojawić na początku XXI w.
– W latach 80. ubiegłego wieku sprowadzono ją z Kanady do Europy, gdzie liczono na to, że poradzi sobie z plagą mszyc. W Polsce pierwsze osobniki zaobserwowano w Poznaniu i okolicach w 2006 roku – informuje oficjalna strona Lasów Państwowych.
Jak się okazuje, aktualnie w Polsce znajduje się aż 75 rodzajów biedronek, które bardzo często są do siebie podobne. Azjatycka odmiana w porównaniu do większości innych gryzie. Ich ukąszenie może wywołać reakcje alergiczne u osób wrażliwszych i pozostawia na skórze wyraźny ślad.
Ze względu na sposób działania biedronki azjatyckiej ciężko jest skutecznie z nimi walczyć. Biedronki działają w grupach więc jest ich bardzo dużo. Warto zaopatrzyć się w siatki ochronne by zmniejszyć ryzyko wejścia biedronki do środka. Warto również uszczelnić okna i drzwi. Poleca się także stosować odstraszające środki jak kamfory i mentol.