Tarnów wiadomości. To była rewolucja, z której właściciele od początku są zadowoleni. Rzadko zdarza się, by Magda Gessler chwaliła podane dania, zanim wyjaśniła, na czym będzie polegała zmiana. Lubiane przez tarnowian dania zostaną w karcie, dołączą też nowości. Ekipa restauracji pozbyła się złych emocji, a właściciele, zamiast Pizzy Bujani prowadzą „Wino i żarełko u Bujaka”.
Rewolucje Magdy Gessler przy ul. Urszulańskiej w Tarnowie dobiegły końca w lutym. Restauratorka pojawiła się w Tarnowie ponownie w kwietniu. Odcinek miał premierę we czwartek 5 maja o godzinie 21:35. Gessler, wchodząc do restauracji, powiedziała: „Jeśli oni się postarają, to tutaj będzie dobrze.”
Jak poszło właścicielom?
Zmienił się wystrój wnętrza. Blade ściany wypełniły zdjęcia z winnic, pojawiło się też więcej zieleni. Co zaserwują?
Przede wszystkim wino i polskie tapasy. Wino będzie dostępne, jak tylko uda nam się uzyskać koncesję. To było zaskoczenie, więc teraz musimy czekać na formalności. Planujemy wprowadzić wina portugalskie, ale będę się też starał o współpracę z lokalnymi winiarzami – mówi w rozmowie z Natalią Trybą właściciel, Krzysztof Bujak.
Właściciel jest zadowolony z dużej liczby klientów i twierdzą, że miejsce zostało odczarowane. Są też zmiany smaków w restauracji. Pizzy w karcie będzie mniej, pojawią się też nowości.
Pracuję w gastronomii od kilkunastu lat, ale i tak udało się mnie zaskoczyć. W karcie pojawi się pizza z francuskimi serami z sosem żółtych pomidorów — dodaje właściciel.
Rewolucje zakończyły się w poniedziałek, 21 lutego. W kolacji wzięli udział przedstawiciele tarnowskiej gastronomii, którzy dopingują zmiany u Bujaka. M.in. Krzysztof Chuderski, który po współpracy z Magdą Gessler prowadzi w Tarnowie restaurację z kuchnią żydowską mówi, że udział w programie to dobry pomysł i podkreśla: „Kolacja była przepyszna, kibicujemy mu”.\
W restauracji będą dominowały polskie smaki z wpływami kuchni węgierskiej i tatarskiej. Krzysztof Bujak mówi w rozmowie z Natalią Trybą, że proponował Magdzie Gessler swoje specjały i do karty na pewno dołączą żurek i kotlety, których próbowała restauratorka i doceniała ich przygotowanie.
fot. x-news.pl