Na osiedlu Legionów w Tarnowie, niemal dokładnie w tym samym miejscu co przed kilkoma miesiącami zginał pod kołami samochodu kolejny jeż. Tym razem był to młody, tegoroczny osobnik, który najwyraźniej wybrał się na nocne łowy z pobliskiej łąki, gdzie w szuwarach jeże mają gniazdo. Wyprawę przypłacił życiem.
Jesienią jeże bardzo intensywnie żerują. Ogromna ilość pobieranego pokarmu ma na celu nie tylko pokrycie bieżących potrzeb energetycznych, ale przede wszystkim zgromadzenie podskórnych zapasów tłuszczu. Masa ciała wzrasta szybko, podwajając się w ciągu 3 tygodni.
Dorosły jeż waży przeciętnie ok. 1 kg, ale jego masa ze zgromadzonym jesienią tłuszczem dochodzi do 1,9 kg. W ciągu jednej nocy zjada do 150 g mięsa i wypija ok. 50 g wody. Pod koniec września lub w październiku taki dobrze odżywiony jeż szuka już zimowej kryjówki i zapada w sen.
Na pokarm jeży składają się głównie ślimaki, dżdżownice, szarańczaki, jaszczurki,węże, chrząszcze i inne ale także małe gryzonie. Z tych powodów uważane są za gatunek pożyteczny dla człowieka. Są zatem sojusznikami ogrodników i pożądanym gośćmi w ogrodach, gdzie zawzięcie tępią szkodniki.
Podlegają częściowej ochronie, Według ustawy o ochronie przyrody dopuszczana jest za specjalnym zezwoleniem możliwość redukcji w określonych przypadkach, ale jeży to akurat nie dotyczy. Ochrona częściowa jeży zabrania przetrzymywania ich w niewoli. Jeże żyją od 2 do 5 lat. Ten rozjechany przez samochód przeżył ledwie kilka miesięcy…
Niedawno postulowaliśmy na tych łamach ustawienie w miejscu gdzie giną te sympatyczne zwierzaki, tablicy z napisem „Uwaga, jeże”. Propozycje przeszła bez echa.
Tekst i fot. Zygmunt Szych