Tarnów wiadomości. Ostatnie tygodnie w Tarnowie to spore zamieszanie wokół miejskiego transportu. By uniknąć podwyżek Zarząd Dróg i Komunikacji wprowadził nowy, skorygowany rozkład jazdy. Te zmiany jednak nie pomogły, a MPK jedną nogą było „w finansowym grobie”. Pomogła miejska dotacja.
Gdy ZDiK wprowadził redukcję rozkładu jazdy pojawił się spory sprzeciw mieszkańców. Tarnowianie buntowali się przeciwko mniejszej liczbie miejskich autobusów, a co za tym idzie większym tłokiem podczas tych dostępnych. Nic dziwnego, skoro ponad 200 kursów zniknęło z ulic miasta.
Mimo takich decyzji spółka dalej miała ogromne problemy finansowe. W tym roku z miejskiego budżetu przeznaczono na komunikacje miejską aż 27 milionów złotych. Budżet ustalany był na przełomie listopada i grudnia zeszłego roku. W obliczu szalejącej pandemii i wzrostu cen za energię oraz paliwo tak ogromna kwota nie wystarczyła. Z pomocną ręką wyszło miasto, które znalazło w budżecie 3,2 mln zł. Na ostatniej sesji rady miejskiej zdecydowano na działalność MPK przeznaczyć dodatkową kwotę.
Tarnowianie w mediach społecznościowych są zaniepokojeni takim stanem rzeczy. Jedynym plusem jakim można zapisać po stronie ZDiK i MPK to wsłuchanie się w prośby i sugestie mieszkańców i skorektowanie aktualnego rozkładu jazdy. Kursy najbardziej uczęszczanych linii mają zostać zwiększone.