Za nami pierwszy tydzień szczepień przeciwko covidowi, które odbywają się w Hali Gumniska. Do poniedziałku, 4 maja, pierwszą dawkę szczepionki Pfizer przyjęło 808 osób. W sumie chętnych do zaszczepienia się w punkcie przygotowanym przez Zespół Przychodni Specjalistycznych przy współpracy Mościckiego Centrum Medycznego było 6 900 osób. To maksymalna liczba, jaką mogła przyjąć placówka.
Jak dotąd wszystko przebiega bez zakłóceń.
– Nie było żadnych przypadków, które mogłyby zagrażać zdrowiu szczepionych, niepotrzebne były jakiekolwiek interwencje lekarskie. Wszystko przebiega zgodnie z planem, nie zanotowaliśmy też żadnych incydentów – mówi Małgorzata Topolska, koordynatorka do spraw medycznych punktu szczepień powszechnych, na co dzień pracująca jako kierowniczka w Zespole Przychodni Specjalistycznych.
O czym trzeba pamiętać?
ZPS przygotował specjalną broszurę dla pacjentów, która ma pomóc w sprawnym prze biegu całego procesu szczepienia. Co jest ważne?
– Prosimy, aby pacjenci przychodzili na kwadrans przed wyznaczoną godziną. Nie można być na czczo. Należy zażyć też przyjmowane leki. Trzeba zabrać ze sobą dowód osobisty i długopis, dokumentację medyczną wraz ze spisem zażywanych leków, telefon z SMS z systemu ezdrowie potwierdzający datę i godzinę szczepienia oraz numer PESEL – wylicza koordynatorka.
Czekajcie na telefon!
To, że nie ma już teoretycznie wolnych miejsc nie znaczy, że bezpowrotnie minęła szansa na zaszczepienie się przy ul. Gumniskiej. Okazuje się bowiem, że część zapisanych w ostatniej chwili rezygnuje z przyjęcia medykamentu.
– Codziennie dzwonimy do osób zapisanych na dany dzień. Okazuje się, że mniej więcej pięć osób z każdego dnia nie decyduje się nas odwiedzić. Wtedy szukamy chętnych do zaszczepienia, bo w żadnym przypadku nie chcemy zmarnować ani jednej szczepionki – podkreśla Małgorzata Topolska.
Ostatni pacjenci przyjmą drugą dawkę szczepionki 4 lipca.